Praca zdalna w urzędach przez pandemię koronawirusa. Co to oznacza dla kierowców?

Od 3 listopada do 4 grudnia, ze względu na wzrost zakażeń koronawirusem, urzędy przechodzą na zdalną pracę. Dla kierowców może oznaczać to duże kłopoty. Okazuje się bowiem, że załatwienie podstawowych dla nich spraw bez wychodzenia z domu jest możliwe tylko w teorii.

W urzędach zwykle można wrzucić dokumenty do specjalnej skrzynki lub indywidualnie umówić się na wizytę
W urzędach zwykle można wrzucić dokumenty do specjalnej skrzynki lub indywidualnie umówić się na wizytę
Źródło zdjęć: © Tomasz Budzik
Tomasz Budzik

03.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zdalnie, czyli jak?

Obowiązujące od 3 listopada rozporządzenie o ograniczeniach związanych z koronawirusem przewiduje zdalną pracę w urzędach do 4 grudnia. Przepisy nie są jednak szczegółowe na tyle, by określać, jak dokładnie ma wyglądać rzeczywistość w takich jednostkach. Zdecydują o tym przełożeni osób zasiadających w "okienkach".

"Kierownik urzędu administracji publicznej, dyrektor generalny urzędu lub kierujący jednostką organizacyjną wykonującą zadania o charakterze publicznym może wyłączyć z zakresu pracy zdalnej pracowników realizujących zadania niezbędne do zapewnienia pomocy obywatelom (...), jeżeli nie jest możliwe ich wykonywanie w ramach pracy zdalnej" - mówi rozporządzenie.

W praktyce to od danego urzędu zależy więc sposób realizowania zadań. Sprawdziłem, co można załatwić za pomocą profilu zaufanego i serwisu ePUAP. Niestety, nie mam dobrych wieści.

Ozdoba, nie pomoc

Od kilku lat trwa w Polsce rozwój usług urzędów realizowanych za sprawą platformy epuap.gov.pl. Dzięki założeniu profilu zaufanego urząd, z którym się kontaktujemy, może mieć pewność, że wniosek został złożony przez właściwą osobę, a nie jest na przykład wybrykiem podszywającego się pod kogoś innego żartownisia. Profil zaufany w wielu przypadkach można założyć bez wychodzenia z domu, za pomocą strony swojego banku. Problem w tym, że zmotoryzowanym na niewiele się to przyda.

Liczba opcji dostępnych dla kierowców jest niestety skromna
Liczba opcji dostępnych dla kierowców jest niestety skromna© ePUAP zrzut ekranu

Bez problemu i w całym kraju można zawiadomić urząd o sprzedaży lub kupnie samochodu. Potrzebne będą dane pojazdu, jego zbywcy i nabywcy. Do tego należy dołączyć skan lub zdjęcie dokumentu potwierdzającego transakcję. Warto skorzystać z tej opcji, bo za niezgłoszenie nabycia lub zbycia pojazdu grozi kara w wysokości od 200 do 1000 zł.

Trzeba jednak pamiętać, że zgłoszenie nie jest tożsame z zarejestrowaniem czy wyrejestrowaniem pojazdu. A czy to - choćby w kwestii złożenia wniosku - można zrobić przez internet? Jak się okazuje, niestety nie. A przynajmniej nie wszędzie. Jak informuje serwis gov.pl, elektroniczne złożenie dokumentów potrzebnych do zarejestrowania czy wyrejestrowania pojazdu możliwe jest tylko wtedy, jeśli dany urząd utworzył taką możliwość. Po zalogowaniu się za pomocą profilu zaufanego w serwisie ePUAP takiej możliwości już jednak nie ma. Co ciekawe, elektronicznie można jednak złożyć wniosek o zarejestrowanie pojazdu kolejowego.

Pozostaje jeszcze możliwość wysłania za pomocą profilu zaufanego tak zwanego pisma ogólnego. Można w nim zawrzeć dowolną prośbę czy wniosek do urzędu. Kłopot polega jednak na tym, że urząd wcale nie musi załatwić złożonej w ten sposób sprawy w sposób, jakiego życzy sobie klient, a nawet może go po prostu zignorować.

Co jeszcze przez platformę ePUAP może zrobić kierowca? Złożenie prośby o wtórnik prawa jazdy lub dowodu rejestracyjnego poprzez udostępnia jedynie 36 urzędów w całym kraju. Prośbę o wtórnik tablicy rejestracyjnej złożyć można jedynie w 16 urzędach w Polsce.

Problemy z załatwieniem sprawy w urzędzie na wiosnę 2020 r. sprawiły, że w wielu miastach, w tym m.in. w Gdańsku, niektórzy kierowcy, którzy nie mogli doczekać się zarejestrowania pojazdu czy wydania trzeciej tablicy rejestracyjnej, jeździli z numerami sporządzonymi własnoręcznie na kartonowym lub plastikowym prostokącie. Oby tym razem kierowcy nie zostali doprowadzeni do podobnej ostateczności.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)