Poznaj nowe Volvo S60. Zachwyca jak reszta rodzeństwa

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Volvo oficjalnie pochwaliło się swoim najnowszym dzieckiem. Jest nim sedan klasy średniej, S60, który robi co najmniej tak samo dobre wrażenie, jak jego odpowiednik z nadwoziem kombi. Co więcej, to pierwsze Volvo produkowane w USA.

Nowe wcielenie S60 jest równie piękne, co pozostałe modele tej marki.
Nowe wcielenie S60 jest równie piękne, co pozostałe modele tej marki.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

20.06.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nowy rywal BMW serii 3 i Audi A4 zadebiutował w amerykańskiej fabryce Volvo, która będzie jedynym, globalnym zakładem produkcyjnym tego modelu. Auto dzieli większość technologii ze znanym nam już V60, które spotkało się z ciepłym przyjęciem klientów. S60 nie powinno mieć problemu z odniesieniem podobnego sukcesu.

Nadwozie sedana prezentuje się nad wyraz atrakcyjnie. Jest spójne, proporcjonalne, a jednocześnie mocno różni się od większości konkurentów. Zachowuje przy tym styl charakterystyczny dla wszystkich nowych modeli Volvo. Co jednak ważne, nie wygląda na zmniejszoną kopię S90, czego nie można powiedzieć o zależnościach między V60, a V90.

Najnowsza generacja S60 mierzy 4761 mm długości, 2040 mm szerokości (z lusterkami) i 1431 mm wysokości. Rozstaw osi na poziomie 2872 mm powinien przełożyć się na wystarczającą ilość miejsca w kabinie. Bagażnik, który pomieści 442 l ładunku, nie imponuje wielkością, choć raczej nikt nie będzie wykorzystywał tego auta w roli furgonetki.

Wnętrze jest już dobrze znane z wersji kombi. Nie ma tu więc nic zaskakującego. Oczywiście poza świetnymi materiałami wykończeniowymi, minimalistycznym designem i bogatym wyposażeniem. Na pokładzie, poza masą systemów bezpieczeństwa takich jak Pilot Assist czy system autonomicznego hamowania, znajdziemy również rozbudowany system teleinformacyjny. Taki sam jak w V60.

Wnętrze znamy już dobrze z wersji kombi.
Wnętrze znamy już dobrze z wersji kombi.© mat.prasowe

Gama silników obejmuje jak na razie cztery jednostki benzynowe, w tym dwie hybrydy. Rolę podstawowego motoru spełni dwulitrowy, czterocylindrowy silnik o mocy 245 KM, sprzężony z przednim napędem. Taki zestaw wystarczy do osiągnięcia pierwszej setki w 6,5 s. Nieźle jak na sedana, który waży 1680 kg. Chętni na więcej mogą wybrać mocniejszą wersję T6, która oferuje dodatkowo napęd na cztery koła i aż 310 KM. Odmiana ta będzie też dostępna jako hybryda plug-in.

Na samym szczycie natomiast gości zapowiadana już przez nas jednostka T8 Twin Engine, która dzięki wsparciu silnika elektrycznego generuje imponujące 415 KM mocy i potężne 605 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Takie parametry zawdzięczamy specjalistom z Polestar Engineering. Warto wspomnieć, że każdy z wymienionych silników będzie standardowo spięty z ośmiobiegową przekładnią automatyczną. W katalogu, zgodnie z najnowszą filozofią Volvo, nie znajdziecie żadnego diesla.

Tył zachował wystarczającą dawkę indywidualizmu. Nie wygląda jak kopia S90.
Tył zachował wystarczającą dawkę indywidualizmu. Nie wygląda jak kopia S90.© mat.prasowe

Polskie ceny S60 nie są jeszcze znane. W Wielkiej Brytanii trzeba będzie wyłożyć co najmniej 31 810 funtów, co jest wartością porównywalną z konkurentami w postaci BMW serii 3 czy Mercedesa Klasy C. Jak będzie u nas? Przekonamy się niebawem. Wersja kombi kosztuje nie mniej niż 147 000 złotych. W przypadku sedana zapewne będzie podobnie.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/102]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (48)