Posłowie za wymuszaniem ograniczenia prędkości. Samochody z nowymi systemami

Europosłowie zagłosowali za wprowadzeniem od 2022 roku nowego obowiązkowego wyposażenia samochodów. Auta same zahamują w razie zagrożenia, utrzymają się na pasie ruchu i przede wszystkim nie pozwolą przekroczyć dozwolonej prędkości.

Już teraz inteligentny asystent prędkości jest dostępny w kilku modelach
Już teraz inteligentny asystent prędkości jest dostępny w kilku modelach
Źródło zdjęć: © fot. Szymon Jasina
Mateusz Lubczański

21.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Członkowie Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów przyjęli propozycję zmian dot. nowych obowiązkowych układów bezpieczeństwa montowanych w standardzie w nowych pojazdach. Na liście znalazły się systemy: wykrywania i ostrzegania przed pieszymi i rowerzystami, automatycznego hamowania, inteligentnego utrzymywania pojazdu na pasie ruchu oraz inteligentnego dostosowania prędkości. Ten ostatni system wzbudza wśród kierowców wiele kontrowersji.

Jego zasada działania opiera się na kamerze bądź systemie GPS, dzięki którym auto wie, jaka prędkość jest dozwolona na danym obszarze. Gdy kierowca będzie zbliżał się do tej wartości, auto nie będzie wykorzystywało hamulców (to byłoby niebezpieczne), lecz po prostu zmniejszy dostępną moc. Oczywiście, całkowity kaganiec byłby niebezpieczny, dlatego też kierowca będzie mógł przyspieszyć po mocniejszym wciśnięciu gazu.

Ten system – co dla niektórych może być zaskoczeniem – jest już oferowany w kilku pojazdach. Po raz pierwszy pojawił się w Fordzie Galaxy, lecz można go już mieć również w Citroënie (C3, C4), Fiacie (500X), Hondzie (Civic), Range Roverze, Oplu, Mercedesie, Peugeocie, Renault czy chociażby Volvo.

Wszystko oczywiście w imię bezpieczeństwa. Szacuje się, że w miastach od 35 do 75 proc. kierowców przekracza dozwoloną prędkość, zaś poza nimi jest to pomiędzy 9 a 63 proc. Europosłanka Róża Thun przyznaje, że niektóre z proponowanych rozwiązań budzą opór wśród producentów aut. Uspokaja jednak, że ceny nowych pojazdów nie wzrosną - "upowszechnienie systemów spowoduje obniżkę kosztów ich produkcji" - twierdzi.

W marcu rozpoczną się negocjacje przepisów z państwami członkowskimi. Jeśli zakończą się sukcesem, nowe auta od 2022 roku będą wyposażone w dodatkowe systemy bezpieczeństwa.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (91)