Porysowane auta we Wrocławiu. Za wszystko odpowiada jedna seniorka

Policja i mieszkańcy Wrocławia próbują ustalić tożsamość kobiety, która notorycznie rysuje auta zastawiające chodnik. Seniorka będzie mieć z tego tytułu problemy, lecz w sieci rozpoczęła się dyskusja, w której niektórzy próbują zrozumieć jej motywy.

Seniorka rysuje samochody, które zastawiają chodnik
Seniorka rysuje samochody, które zastawiają chodnik
Źródło zdjęć: © Facebook | Wrocławskie Osiedle Grabiszyn i Grabiszynek
Kamil Niewiński

03.02.2024 14:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nagrania z kamer monitoringu z wrocławskiej dzielnicy Grabiszyn zostały w pierwszej kolejności opublikowane na publicznej grupie na Facebooku "Wrocławskie Osiedle Grabiszyn i Grabiszynek". Pierwsze wideo wrzucono 25 stycznia, zaś kolejne pojawiło się parę dni później.

Na nagraniach widać osobę, która idąc po ul. Arctowskiego podchodzi do samochodów, wyciąga z torebki ostre narzędzie i ostentacyjnie rysuje po lakierze zaparkowanych aut. Nie był to jednorazowy wybryk - według autora nagrania owa pani uszkodziła w taki sposób kilka pojazdów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nadal szukamy Pani, która rysuje po samochodach. W pięciu porysowanych autach jest 15 elementów do ponownego lakierowania. To są dziesiątki tysięcy złotych. Cechy charakterystyczne Pani: szeroka opaska na głowie, wisior odblaskowy na torbie" - opisuje sytuację osoba, która opublikowała szokujące nagranie na wspomnianej grupie.

Sprawą zaczęły interesować się wrocławskie media, a także zaniepokojeni mieszkańcy. W całej sprawie wywiązała się bowiem spora dyskusja. Motywem seniorki ma być bowiem fakt, że na wąskiej ulicy auta blokują niemal cały chodnik. Kobieta w bardzo radykalny sposób postanowiła wyrazić swoją frustrację - rysując blokujące przejścia auta.

Jak opisuje "Gazeta Wrocławska", mieszkańcy zdążyli się do braku miejsca na chodniku przyzwyczaić. Zastawianie przejścia oczywiście nie jest najlepszym wyjściem i jest łamaniem przepisów, ale według mieszkańców lepsze to niż blokada całej jezdni.

Gdyby można było zostawić 1,5 metra miejsca na chodniku to żaden samochód jezdnią by nie przejechał, nie mówiąc już o śmieciarkach. Arctowskiego to mała i wąska ulica osiedlowa, jak i zresztą pozostałe uliczki boczne ul. Podróżniczej. Tam też stoją samochody na chodnikach, bo nie ma innej możliwości. Ulice te są naprawdę mało ruchliwe i większość ludzi chodzi po prostu środkiem jezdni. Wbrew pozorom tak jest bezpieczniej, bo chodniki są nierówne. Sama przewróciłam się trzy razy właśnie na takim chodniku.

wspomina w liście do “Gazety Wrocławskiej” pani Bożena

Sprawą po kilku dniach zajęli się funkcjonariusze policji. Największym problemem jest na ten moment ustalenie tożsamości sprawczyni. W międzyczasie policjanci przypominają, że samosąd nigdy nie jest dobrą opcją. Niezależnie od tego, czy chodzi o źle zaparkowany samochód, czy też samodzielne wymierzanie sprawiedliwości za takie czyny, jak rysowanie aut.

wrocławlakierwandalizm
Komentarze (13)