Porsche 911 w edycji McDonald's? Wiemy, kto wybrał taką konfigurację

Jeśli lubicie osobliwie skonfigurowane auta, ten egzemplarz z pewnością was zainteresuje. To Porsche 911 (993) ma wnętrze, jak żadne inne. A i nadwozie nie grzeszy konserwatyzmem. Auto, które z pewnością pozwoli się wyróżnić, jest na sprzedaż.

Musztarda, majonez i keczup - wydanie samochodowe
Musztarda, majonez i keczup - wydanie samochodowe
Źródło zdjęć: © fot. pfaffreserve
Aleksander Ruciński

22.12.2021 | aktual.: 14.03.2023 13:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Większość luksusowych marek oferuje swoim klientom możliwość wybrania kolorystyki wnętrza i nadwozia zgodnie z nawet najbardziej osobliwymi preferencjami. Porsche nie jest tu wyjątkiem, choć wolę myśleć, że akurat ten projekt to wyłącznie inwencja właściciela, zrealizowana przez niezależny warsztat.

Tak czy inaczej — auto, które widzicie na zdjęciach, istnieje naprawdę. W 1998 roku, jako nowe, kupił je sam Szejk Nasser Al-Mohammed Al-Sabah, entuzjasta motoryzacji, późniejszy premier Kuwejtu i — jak widać — posiadacz wyjątkowego gustu.

Jego porsche z zewnątrz wyróżnia się lakierem, który stanowi mieszaninę wanilii i mięty. Trzeba przyznać, że to całkiem ładny odcień. Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak dopiero wtedy, gdy zajrzymy do wnętrza. Kabina wygląda bowiem tak, jakby inspiracją do jej stworzenia był cheeseburger z McDonald's.

Porsche 993
Porsche 993© fot. Pfaffreserve

Królują tu brązy i pomarańcze w różnych odcieniach i fakturach. Oczywiście w całym miszmaszu nie zabrakło też drewna i inicjałów Szejka wyszytych na zagłówkach. Drugiego takiego porsche raczej nie znajdziecie.

Co więcej, unikatowość i sławny właściciel to nie jedyne zalety. Samochód jest bowiem w świetnym stanie. Jak dotąd przejechał tylko 135 km. W międzyczasie był jednak regularnie serwisowany. Klient, który zdecyduje się na zakup, powinien więc być zadowolony. Pod warunkiem, że jest gotów wyłożyć 888 tys. dolarów, gdyż właśnie tyle chce zarobić dealer z Toronto.

Komentarze (0)