Porsche 911 (991) po face liftingu (2016) - premiera
Są tacy, którzy twierdzą, że nie zauważają zmian w kolejnych generacjach Porsche 911. Są nawet tacy, którzy uważają, że to tylko podrasowany garbus. My wiemy, że jest inaczej i nawet face lifting czyni z 911 nową maszynę.
07.09.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprawdźmy zatem co zmieniło się we wciąż tej samej generacji Porsche 911 (991) po face liftingu. Na pewno nie nadwozie, które chyba na zawsze pozostanie takie, za jakie kochamy ten model. Nowe są jednak reflektory, które otrzymały inne wypełnienie i ciemne otoczki, a także przedni zderzak z większymi wlotami powietrza i delikatnym splitterem. Ze zderzaka zniknęły paski świateł do jazdy dziennej, które teraz zespolono ze światłami głównymi. Z tyłu po raz kolejny zmieniono kształt świateł, nie połączonych już ze sobą wąskim paskiem. Nowy kształt dostał również zderzak, powiększono odblaski, a na samym dole pojawiły się nieobecne wcześniej otwory oddające do atmosfery gorące powietrze z układu chłodzenia. Grill na pokrywie silnika ma teraz pionowe użebrowanie.
Porsche nie udostępniło zdjęć wnętrza, ale wiadomo, że zmodyfikowano Porsche Communication Management System z ulepszonym systemem nawigacji satelitarnej i wyświetlaczem, który teraz rozpoznaje gesty. Nawigacja jest zintegrowana z Google Earth i Google Street View, informuje kierowcę o aktualnej sytuacji na drodze. W podłokietniku znajdziemy stację dla smartfona z ładowarką. Wyposażenie uzupełniono o nowy tempomat adaptacyjny i ogranicznik prędkości oraz opcjonalny asystent zmiany pasa ruchu i system pokolizyjny. Wyposażeniem seryjnym z zakresu mechaniki będzie teraz aktywne zawieszenie, poprawione amortyzatory – jakby z poprzednimi było coś nie tak – a układ skręcania tylnej osi będzie opcją.
Kierownica otrzymała pokrętło do zmiany ustawień samochodu oraz przycisk Response Sport (tylko wersje z PDK), po którego wciśnięciu samochód na czas 20 sekund ustawia się tak, by kierowca mógł natychmiast skorzystać z pełnej mocy. Dobierane jest odpowiednie przełożenie do prędkości jazdy, a silnik przechodzi w tryb pozwalający bez zwłoki skorzystać z maksymalnego momentu obrotowego.
I w tym momencie przechodzimy do bodaj najważniejszej kwestii, czyli nowego silnika napędzającego Carrerę. Jest to 3-litrowy bokser z podwójnym doładowaniem o mocy 370 KM i 450 Nm lub w wersji Carrera S 420 KM i 500 Nm. Obecnie jest to odpowiednio 350 KM i 390 Nm (Carrera) oraz 400 KM i 440 Nm (Carrera S). A zatem kierowca dostanie przede wszystkim bardziej elastyczną jednostkę napędową, choć nie aż tak naładowaną niutonometrami jak na przykład BMW M4, którego doładowany silnik 3,0 l osiąga 550 Nm. Mimo wszystko, Carrera osiągnie setkę w 4,2 s jeżeli zostanie wyposażona w przekładnię PDK i pakiet Sport Chrono, natomiast Carrera S zejdzie poniżej 4 s i uzyska rewelacyjny czas 3,9 s. Prędkość maksymalna Carrery S to 308 km/h. Porsche jednak zapewnia, że pomimo większej mocy i lepszych osiągów, nowa, wydajniejsza jednostka napędowa jest też oszczędniejsza od poprzedniej o 12 procent. Średnie zużycie paliwa Carrery S z przekładnią PDK ma wynosić 7,7 l/100 km.
2016 Porsche 911 facelift
The new Porsche 911 Carrera – Engine
2016 Porsche 911 Carrera S 3.0 Biturbo Exhaust Sound
Nowe Porsche 911 pojawi się na rynku niemieckim w grudniu, a cenę podstawową ustalono na 96 605 euro. Samochód zostanie zaprezentowany oficjalnie podczas salonu samochodowego we Frankfurcie, który zbliża się już wielkimi krokami.
Zobacz także