Policjant spojrzy na koło i wystawi mandat. Przepisy wprost: 3000 zł
Niektóre elementy w aucie lepiej zawczasu poprawić, nim przez ich stan techniczny dojdzie do wypadku. I oczywiście nim zauważy to policjant. Inaczej w czasie kontroli możemy nawet pożegnać się z dowodem rejestracyjnym.
05.02.2023 | aktual.: 05.02.2023 13:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Są usterki w aucie, których nie można bagatelizować. Zły stan techniczny niektórych elementów może mieć bowiem ogromny wpływ na bezpieczeństwo na drodze. Jedną z takich rzeczy są opony, które jako jedyne stykają się z podłożem.
Właściciele aut powinni regularnie kontrolować stan ogumienia, zwłaszcza jeśli od ostatniej zmiany opon minęło już trochę czasu. By przypomnieć kierowcom, jak istotne jest posiadanie opon w dobrym stanie, policja regularnie – również podczas zwykłej kontroli drogowej – sprawdza ich stan na drodze. Jeśli funkcjonariusz zauważy jakieś uchybienia, czyli gdy istnieje uzasadnione podejrzenie nieprawidłowego stanu technicznego ogumienia, kara jest surowa – wysoki mandat, a nawet utrata dowodu rejestracyjnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co głównie sprawdza policjant?
Zużyte lub niewłaściwe opony to wykroczenie, za które można dostać mandat w wysokości maksymalnie 3 tys. zł. Policjant sprawdza głównie kilka rzeczy.
- Rozmiar i wzór bieżnika.
Opony na jednej osi muszą być takie same. Tylko w awaryjnej sytuacji, gdy np. przebiliśmy oponę, możemy zjechać do najbliższego warsztatu z kołem, które nie pasuje. W czasie ewentualnej kontroli musimy jednak pokazać policjantowi przebitą oponę w bagażniku.
- Głębokość rowków bieżnika i wskaźnik zużycia (TWI).
Głębokość bieżnika nie może być niższa niż 1,6 mm, ale jeśli opona jest już zużyta do wskaźnika, to i tak – gdyby nawet bieżnik miał prawidłową wartość – należy ją wymienić, ponieważ nie nadaje się już do bezpiecznej jazdy.
- Stan gumy.
Jeśli policjant zauważy, że opony są mocno spękane, uszkodzone, guma się kruszy, może nawet zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu. Mówi o tym art. 132.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym.