Policjanci nie mają litości. Aż 2 tys. zł mandatu za wjazd

Wielu kierowców ignoruje prawidłowe zasady przejeżdżania przez przejazd kolejowy. Efekt? Wysoki mandat. Policja podchodzi do sprawy bez taryfy ulgowej, co pokazały ostatnie przypadki w Hajnówce oraz lubuskim Gajcu.

Kierujący BMW dostał wysoki mandat
Kierujący BMW dostał wysoki mandat
Źródło zdjęć: © Policja | Lubuska Policja

26.01.2025 11:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na przejazd kolejowy można wjechać dopiero, gdy czerwone światła pulsujące zgasną, a jeśli dodatkowo jest rogatka, ta musi być w pełni podniesiona. Zasada wydaje się do bólu prosta. Dla wielu kierowców jest to jednak wciąż zbyt zawiłe, a zaoszczędzone wskutek wcześniejszego ruszenia sekundy zdają się dla nich mieć niezwykłą wartość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co złego może się stać, skoro pociąg już przejechał? Może się zdarzyć, że szlaban co prawda zacznie się podnosić, ale w międzyczasie z drugiej strony nadjedzie kolejny pociąg. System na przejazdach najpierw uruchamia bowiem światło pulsujące, a dopiero po chwili opuszcza szlaban. Ten może więc zacząć się podnosić, ale po chwili znowu pójdzie w dół. Gorzko przekonał się o tym pewien kierowca ciężarówki, w którego pojazd w listopadzie uderzył pociąg.

Dlatego policja nie ma litości dla osób, które nie stosują się do przepisów na przejeździe kolejowym, niezależnie czy mowa o pieszych, rowerzystach czy kierujących samochodem. Doświadczył tego ostatnio 57-letni mężczyzna, który w miejscowości Gajec wjechał na przejazd w momencie, gdy rogatki dopiero się podnosiły.

Akurat z drugiej strony na przejazd oczekiwali policjanci z wideorejestratorem, który nagrał całą sytuację. Kierowca tłumaczył się, że "nie wiedział o tym, że popełnia wykroczenie". Tłumaczenie nie przekonało funkcjonariuszy, którzy nałożyli na mężczyznę mandat w wysokości 2 tys. zł i 15 punktów karnych.

W minionym tygodniu akcję "Bezpieczny Przejazd" realizowała także hajnowska drogówka przy wsparciu funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego białostockiej policji. Funkcjonariusze przy pomocy drona patrolowali okolice jednego z przejazdów kolejowych. Wystarczyło kilka godzin, by policjanci ujawnili 17 wykroczeń.

Policja przypomina, że lekceważenie tak świateł ostrzegawczych, jak i rogatek, może skończyć się tragicznie.

przejazd kolejowymandatpolicja
Komentarze (13)