Po niemieckich miastach mają jeździć tylko diesle spełniające normę Euro 6

Niemcy chcą wprowadzić zakaz poruszania się samochodami osobowymi z silnikami Diesla po miastach jeżeli auto nie spełnia normy Euro 6. To działanie z jednej strony na rzecz ochrony zdrowia mieszkańców miast, a z drugiej kolejny z efektów skandalu jaki wywołano wokół jednostek TDI Volkswagena.

Po niemieckich miastach mają jeździć tylko diesle spełniające normę Euro 6
Marcin Łobodziński

11.04.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

To, co najbardziej odróżnia normę Euro 6 od Euro 5 to dopuszczalna emisja tlenków azotu, które zdaniem Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska doprowadzają przypuszczalnie do około 10 tys. zgonów rocznie w samych tylko Niemczech. W tym kraju diesle są bardzo popularne wśród klientów samochodów osobowych. Stanowią około 50 proc. sprzedaży ogólnej, choć w przypadku niektórych niemieckich marek znacznie powyżej 60 proc. Z tego około 30 proc. spełnia normę Euro 6. Zdaniem organizacji VDA w ciągu pięciu lat około 14 mln samochodów osobowych z silnikami Diesla niespełniającymi normy Euro 6 zostanie zastąpionych takimi, które tę normę spełniają.

Jednak dla niemieckiego rządu pięć lat to za dużo i już w tym roku ma być uchwalona ustawa mająca ograniczyć poruszanie się po niemieckich miastach „trucicielami” z napisem TDI, TDCi, HDi, dCi i innymi, oznaczającymi mniej więcej to samo. Oczywiście rząd nie zmusi bezpośrednio władz konkretnych miast do wprowadzenia takiego zakazu, ale jednocześnie zapewnia, że poczyni działania w kierunku przekonania poszczególnych burmistrzów i rad miejskich.

Jak zauważa Jochen Flasbarth, wiceminister ds. środowiska, na niemieckich drogach bardzo często dochodzi do naruszeń przepisów ograniczających poruszanie się po drogach samochodów trujących mieszkańców Niemiec. Powinien rok spędzić w naszym kraju i swój uznałby za zieloną krainę. Do tego słusznie zauważa, że sami producenci manipulują danymi by wprowadzić na rynek swoje samochody. Flasbarth ma zamiar promować energię elektryczną do napędzania samochodów miejskich i jego zdaniem wprowadzenie ograniczeń dla diesli to dobry krok w tym kierunku. W przyszłości miałaby nastąpić całkowita eliminacja diesli z miast.

Tymczasem niemieckie stowarzyszenie przemysłu samochodowego VDA uważa, że ban na diesle w Niemczech to zły krok, ponieważ niemieccy producenci mocno rozwijają technologię silników wysokoprężnych i są w tej dziedzinie jednymi z liderów na świecie. Ograniczyłoby to rozwój przemysłu niemieckiego.

Volkswagen, który wywołał całe to zamieszanie z emisją tlenków azotów powoli ma zamiar wycofać się z technologii TDI i zastąpić ją samochodami hybrydowymi. W najbliższych latach wprowadzi około 20 nowych modeli napędzanymi benzyną i prądem, albo samą tylko energią elektryczną.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (19)