Śmiertelny wypadek w Legnicy. Kierowcy grozi dożywocie
Sąd w Legnicy zdecydował o tymczasowym areszcie dla 24-latka, który uciekając przed policją, śmiertelnie potrącił 21-letnią kobietę. Grozi mu długa odsiadka.
21.07.2023 | aktual.: 22.07.2023 13:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło w środę, 19 lipca br. w Legnicy (woj. dolnośląskie). Tamtejsi policjanci dostali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który pojazdem marki ford focus porusza się ulicą Wielogórską. Opisywany samochód zauważyli już na ulicy Jaworzyńskiej i udali się za nim. Mężczyzna siedzący za kierownicą forda, nie zważając na sygnały świetlne i dźwiękowe, rozpoczął ucieczkę. Lekceważąc przepisy ruchu drogowego, wjechał w Osiedle Sienkiewicza.
Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem na łuku ulicy Fiołkowej, potrącił kobietę i uderzył w zaparkowane przy posesji pojazdy. Policjanci od razu podjęli czynności reanimacyjne, które prowadzili do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Niestety, pomimo prowadzonej reanimacji, 21-letnia kobieta zmarła.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a dodatkowo ciążyły na nim dwa aktywne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jak podaje serwis TVN24, kierowcą był 24-letni Vadym L. Podróżował z dwoma pasażerami. Cała trójka to obywatele Ukrainy.
Zebrany na miejscu materiał dowodowy, analiza informacji oraz przesłuchania świadków pozwoliły na przedstawienie mężczyźnie zarzutu zabójstwa. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za popełnione przestępstwo 24-latkowi grozić może kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.