Pijana jeździła autem po łące. Na sumieniu miała znacznie więcej
Zaczęło się dość niewinnie, a skończyło na poważnych zarzutach. Nocna przejażdżka BMW po łące może zakończyć się nawet więzieniem. 32-latka zatrzymana przez policjantów miała sporo na sumieniu.
30.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Policjanci z powiatu milickiego otrzymali zgłoszenie dotyczące kierowcy jeżdżącego po łące w gminie Krośnice. Na miejscu funkcjonariusze zastali świadka zdarzenia i kobietę stojącą obok BMW "zaparkowanego" w rowie.
Jak się okazało, to właśnie 32-latka odpowiadała za całe zamieszanie. Jej zachowanie budziło podejrzenia, więc została przebadana na obecność alkoholu i środków odurzających. Alkomat wskazał ponad 2 promile, a tester wykrył marihuanę. Szybko okazało się, że narkotyki znajdują się nie tylko w organizmie kierującej, ale i jej aucie - we wnętrzu BMW znaleziono ponad 130 handlowych porcji marihuany.
Jakby tego było mało, kobieta nie posiadała uprawnień do kierowania. Te zostały wcześniej zatrzymane przez sąd w związku ze zdarzeniem drogowym spowodowanym pod wpływem alkoholu. 32-latka trafiła do policyjnego aresztu, gdzie usłyszała zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i posiadania narkotyków.