Pierwsza jazda: Nowa Škoda Superb — diesel musi być w ofercie
Na rynku właśnie debiutuje czwarta generacja flagowego modelu Škody. Superb od ponad 20 lat jest kojarzony z komfortem, klasyczną elegancją oraz dużą ilością miejsca w środku. Czy najnowsze wcielenie ma szansę na rynkowy sukces?
03.04.2024 | aktual.: 04.04.2024 18:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Większe, eleganckie nadwozie
Najnowsza generacja Škody Superb różni się wizualnie od poprzedniczki, niemniej zamiany, jakie zaszły w wyglądzie, są na tyle subtelne, że nikt nie będzie mieć problemu z rozpoznaniem modelu.
Ośmiokątny grill oraz ostro zarysowane reflektory, to wizytówka aktualnej gamy modelowej Škody. Superb ma teraz "groźniejsze spojrzenie", a przód sprawia wrażenie bardziej uporządkowanego. Podobnie jest w przypadku linii bocznej. Charakterystyczne przetłoczenie jest subtelniejsze i zmieniono jego wysokość. W tej chwili znajduje się na wysokości klamek. Patrząc na model kombi od tyłu, szybko zobaczymy, że lampy są mniejsze, a ich kształt również wpływa na "czystość" odbioru sylwetki.
Wymiary samochodu nieznacznie się zmieniły. W tej chwili Superb w odmianie kombi ma 4902 mm długości, co sprawia, że jest o 4 cm dłuższy od poprzedniej generacji, natomiast jest od niej nieznacznie węższy i w tej chwili mierzy 1849 mm. Symbolicznej zmianie uległa też wysokość wynosząca 1482 mm.
Projektując nadwozie, położono szczególny nacisk na aerodynamikę, obniżając współczynnik oporu powietrza o 15 proc. do wartości 0,25.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe jednostki napędowe i brak manualnej skrzyni biegów
Paleta jednostek napędowych jest skromniejsza niż w przypadku poprzedniej generacji. Pod maską Škody Superb może znaleźć się jednostka o pojemności 1.5 oraz 2.0. Ta pierwsza zawsze będzie zasilana benzyną oraz wspomagana prądem jako hybryda plug-in (204 KM i 350 Nm) oraz miękka hybryda (150 KM i 250 Nm). Silnik dwulitrowy może być zasilany olejem napędowym (2.0 TDI 150/193 KM 360/400 Nm) lub benzyną (2.0 TSI 204/265 KM 320/400 Nm). W żadnym wariancie nie ma możliwości otrzymania manualnej skrzyni biegów, a napęd na cztery koła występuje jedynie w najmocniejszym wariancie wysokoprężnym oraz benzynowym.
Jeszcze dalej na prądzie
W nowej Škodzie Superb mamy ulepszony układ hybrydowy z większą baterią, której pojemność wynosi teraz 25,7 kWh. Producent deklaruje, że to wystarczy, aby pokonać na prądzie koło 100 km, jednak przy sprzyjających warunkach uda się pokonać większy dystans. Taki zasięg zasługuje na uznanie i sprawia, że Škoda Superb plug-in hybrid stanowi ciekawą alternatywę wśród aut swojej klasy.
Warto podkreślić, że możemy korzystać z ładowarek prądu stałego o mocy do 50 kW, co przełoży się na czas potrzebny do uzupełnienia energii w zakresie od 10 do 80 proc. w 25 min. W przypadku prądu przemiennego o mocy 11 kW będzie to około 2,5 godziny.
Nowe wnętrze
Zaglądając do wnętrza Škody Superb widać zdecydowany powiew świeżości. Od razu rzuca się w oczy 13-calowy ekran dotykowy, który teraz przeniesiono wyżej i nie jest on już wbudowany w konsolę środkową. Poniżej znajdują się trzy duże pokrętła, które odpowiadają głównie za obsługę klimatyzacji, natomiast środkowe posiada dodatkowe funkcje. Po jego naciśnięciu możemy wybierać m.in. tryb jazdy, zmieniać głośność multimediów, a także powiększać lub pomniejszać skalę mapy podczas korzystania z nawigacji.
Wnętrze jest wykonane z materiałów przyjemnych dla oka oraz w dotyku. W środku panuje elegancki minimalizm, a materiały użyte do wykończenia mają ciekawe faktury. Co ważne, w wyższych wersjach wyposażenia możemy zdecydować się na skórzaną tapicerkę, która nie jest imitacją powstałą z wegańskich materiałów.
Wrażenia z jazdy
Podczas prezentacji nowej Škody Superb pod lupę wziąłem dwie jednostki wysokoprężne. W obu przypadkach kultura pracy silników była na wysokim poziomie i w pewnym rejestrze obrotów silnika, ciężko było poznać, jaki rodzaj napędu znajduje się pod maską.
Różnica w mocy między dostępnymi jednostkami to 43 KM. Podczas spokojnej jazdy nie czuć tego za bardzo, ale kiedy zaczniemy dynamiczniej operować pedałem gazu, poczujemy również różnicę w wartości maksymalnego momentu obrotowego (40 Nm więcej).
Zarówno słabszy, jak i mocniejszy silnik dobrze odczytuje intencje kierowcy w kontekście przyspieszania. Nie czuć, aby oprogramowanie skrzyni biegów sztucznie zniechęcało do dynamicznej jazdy.
W trybie ECO temperament samochodu jest trochę uśpiony, co czuć pod prawą stopą. Jeśli ktoś nie ma wyczucia, to z pewnością pomoże mu to w walce o niskie wartości zużycia paliwa, co w przypadku jednostek wysokoprężnych nie wymaga wielkiego wysiłku. Bez większego problemu udało mi się osiągać wyniki rzędu 5-5,5 l/100 km w warunkach mieszanych z przewagą tras podmiejskich. Przy zbiorniku paliwa o pojemności 66 litrów możemy liczyć na zasięg wynoszący ponad 1200 km.
Samochód jest dobrze wyciszony i świetnie radzi sobie z pokonywaniem nierówności, aczkolwiek mimo ustawionego trybu COMFORT, może niektórym brakować sprężystości zawieszenia i gracji przy pokonywaniu progów zwalniających
Ogólnie nie mam zastrzeżeń odnośnie ergonomii wnętrza nowej Škody Superb, jednak nie jestem fanem nowego rozwiązania odpowiedzialnego za zmianę przełożeń. Duża dźwignia znajduje się za kierownicą, co może niektórych kierowców zmuszać do odrywania się od oparcia podczas manewrowania. Kolejną rzeczą, która mi przeszkadzała, to brak możliwości regulacji podłokietnika.
Jeszcze większy bagażnik
Škoda Superb od zawsze była pakownym samochodem. Najnowsze wcielenie tego modelu w odmianie kombi ma większy bagażnik od poprzednika o 30 litrów. Do dyspozycji kierowcy jest aktualnie 690 litrów. Po raz pierwszy w tym aucie występuje elektryczna roleta, która otwiera się razem z klapą. Nie brakuje też typowych dla producenta rozwiązań Simply Clever.
Ceny nowej Škody Superb
Za nową Škodę Superb w odmianie Liftback należy zapłacić przynajmniej 149 900 zł. Nadwozie Kombi, to wydatek na poziomie 156 900 zł. W obu przypadkach pod maską będzie silnik 1.5 TSI mHEV. Dopłata do słabszego diesla to około 17 000 zł. Na dzień publikacji tego artykułu, w cenniku nie było jeszcze odmian PHEV oraz 2.0 TSI.
- Elegancki wygląd
- Spora paleta jednostek napędowych
- Dużo przestrzeni wewnątrz
- Oszczędne silniki Diesla
- Hybryda plug-in ma duży zasięg na prądzie
- Duże dźwignie za kierownicą
- Podłokietnik z przodu nie ma regulacji
- Topowe silniki są nieco słabsze względem poprzedniej generacji