Paliwa premium mogą zniszczyć silnik. Mechanik ostrzega
Mechanicy są sceptyczni co do korzyści wynikających z korzystania z paliw reklamowanych jako "szlachetne" czy "sportowe". Wskazują, że mogą one przynieść więcej szkód niż pożytku, zwłaszcza w przypadku starszych silników z większym przebiegiem. Niezależnie od obietnic producentów, nie przedłużymy w ten sposób żywotności tych silników, a wręcz możemy ją skrócić.
29.07.2023 08:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mimo że koncerny paliwowe przekonują o zaletach paliw premium, mechanicy nie są jednomyślni co do ich korzyści. Niezależne testy przeprowadzone przez ADAC wykazały, że zużycie paliwa premium może być o 1-5 proc. niższe, jednak ceny tego typu paliw są zazwyczaj wyższe o ponad 5 proc. Wzrost osiągów jest możliwy teoretycznie, ale w praktyce niewielu kierowców korzysta z pełnej mocy silnika.
Wszystko to może jednak okazać się nieistotne, gdy do gry wchodzi starszy silnik z dużym przebiegiem. Ekspert sieci ProfiAuto Serwis, Adam Lehnort, zebrał doświadczenia i spostrzeżenia mechaników na ten temat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Co miało pomóc, może wręcz zaszkodzić samochodom z dużym przebiegiem – mówi Lehnort. Wyjaśnia, że dodatki uszlachetniające i myjące obecne w paliwach premium mogą wypłukiwać nagromadzone w silniku zanieczyszczenia, które następnie mieszają się z olejem w misce olejowej.
Mogłoby się wydawać, że to dobre, ponieważ silnik jest czysty, a olej wymieniamy regularnie. Jednak wypłukany w ten sposób nagar zmniejsza szczelność tłoka w cylindrze, co obniża stopień sprężania i skutkuje zmniejszeniem mocy silnika, a nie jej zwiększeniem. Co więcej, detergenty zastosowane w paliwach premium mogą wypłukiwać zanieczyszczenia zawarte w układzie paliwowym, które mogą uszkodzić wtryskiwacze.
Lehnort ostrzega, że stosowanie paliw premium i tych o wyższej liczbie oktanowej jest szczególnie niezalecane w silnikach, które nie są wyposażone w czujnik spalania stukowego. Dotyczy to głównie jednostek z lat 90. lub starszych, które są nadal powszechne na rynku. Właściciele tych pojazdów nie zawsze oszczędzają na wszystkim.
Ekspert sieci ProfiAuto Serwis wyjaśnia, że w paliwach premium znajdują się tzw. dodatki przeciwstukowe, które mają zapobiegać wypaleniu tłoków i zaworów, a nawet uszkodzeniu głowicy silnika w wyniku spalania stukowego. Jeśli silnik nie jest wyposażony w czujnik spalania stukowego, to paliwo o zwiększonej liczbie oktanów może spowolnić proces spalania do tego stopnia, że silnik nie tylko nie zyska, ale wręcz straci swoją pierwotną moc.
Aby paliwo o zwiększonej liczbie oktanowej przyniosło pozytywny efekt, trzeba by zmienić kąt wyprzedzenia zapłonu i w związku z tym zawsze tankować takie paliwo.
Zamiast paliwa premium mechanicy proponują dodatek chemiczny do paliwa, który można stosować na przykład co 5 tys. km przebiegu. Ten produkt, opracowany specjalnie z myślą o silnikach, nie jest już czymś w rodzaju "czary mary", ale według mechaników jest dobrym zamiennikiem dla paliw premium.
Chodzi zwłaszcza o produkty inżynierii molekularnej z nano- i mikrotechnologią (m.in. grafenu), których efekty potwierdzane są w warunkach drogowych, w testach długodystansowych, na hamowniach i w sporcie wyczynowym. W ogólnym rozrachunku jest to też opcja przyjaźniejsza dla portfela, jeśli porównamy ich ceny do regularnego tankowania paliw uszlachetnionych.