Poradniki i mechanikaOpony całoroczne to opony zimowe. I tu zaczyna się problem

Opony całoroczne to opony zimowe. I tu zaczyna się problem

Kiedy zbliża się zima, często pada proste pytanie: czy opony całoroczne sobie poradzą? Wielu kierowców takie wybiera, pomimo wcześniejszych wątpliwości. Jednak odpowiedź na to pytanie nie jest najważniejsza. Powinno się spojrzeć na temat z zupełnie przeciwnej strony. Póki się tego nie zrozumie, trudno mówić o bezpieczeństwie.

Opona całoroczna
Opona całoroczna
Źródło zdjęć: © autokult.pl | Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

21.10.2022 | aktual.: 24.11.2022 09:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W okresie jesiennym mnożą się poradniki na temat opon zimowych, ale i całorocznych. Tak naprawdę to ten sam rodzaj opon, ponieważ całoroczne należą do grupy opon zimowych. Przechodzą te same testy i mają zatwierdzenie do jazdy w warunkach zimowych, czyli znak 3PMSF (nie mylić z nieistotnym M+S).

Nie ma się więc co dziwić, że zawsze opony całoroczne testowane są przed zimą. Nie dziwi też, że porównuje się je z oponami zimowymi. Jednak kierowcy wciąż zapominają o tym, że wybierając opony całoroczne, wybierają nie tylko zamiennik opon zimowych, ale także, a właściwie szczególnie letnich z uwagi na dłuższy okres eksploatacji w tym czasie. Dziwi więc to, że tak rzadko porównuje się opony całoroczne z letnimi, ponieważ są to w pewnym sensie opony zimowe, więc najważniejszym pytaniem jest: czy opony całoroczne poradzą sobie latem? Spróbujmy na nie odpowiedzieć.

Choć nie dysponujemy własnymi wynikami badań, to można posłużyć się tymi, które już zostały przeprowadzone. Do omówienia i zbadania tematu posłużę się więc testem niemieckiego "Auto Bilda", opublikowanym m.in. w tygodniku "Auto Świat" (nr 40/2022). Wybrałem ten test nie tylko z powodu aktualności, ale również dlatego, że porównano opony całoroczne zarówno z zimowymi w zimowych warunkach (temp. -5 st. C), jak i z letnimi w letnich warunkach (temperatura 22 st.C).

Nie będę przytaczał dokładnych wyników, ponieważ nie o to chodzi, a jeśli chcecie je poznać, to znajdziecie je w wymienionych źródłach. Z racji tego, że porównano 15 modeli opon całorocznych z tylko dwiema referencyjnymi oponami (zimową i letnią) wybrałem dwie metody porównawcze. W pierwszej policzyłem średnią wyników dla 15 modeli – na potrzeby materiały nazwałem to oponą "przeciętną" - i porównałem je z oponą referencyjną (sezonową). W drugiej sprawdziłem, jak wypada na tle opon sezonowych opona całoroczna z najlepszym wynikiem w danej próbie. Skupiłem się wyłącznie na parametrach wpływających na bezpieczeństwo.

Hamowanie

Droga hamowania to najważniejszy parametr w kwestii bezpieczeństwa w każdych warunkach, ponieważ to najczęściej wykonywany manewr defensywny przez kierowcę. Jego skuteczność zależy w największym stopniu od opon i bezpośrednio wpływa na to, czy dojdzie do kolizji czy też nie.

Próby przeprowadzone przez "Auto Bild" dowodzą, że droga hamowania na śniegu wyraźnie różni się pomiędzy oponami całorocznymi i zimowymi. Przeciętna opona całoroczna uzyskała wynik o 8,6 proc. gorszy od zimowej, a najlepsza całoroczna o 2,6 proc. gorszy.

Większa różnica pojawia się na mokrej nawierzchni w letnich temperaturach, ale nie dotyczy to każdej opony. Przeciętna całoroczna hamuje o 14,7 proc. słabiej niż referencyjna letnia, a najlepsza całoroczna ma wynik gorszy od letniej tylko o 2,5 proc. Czyli podobnie jak na śniegu, lecz jest ogromna rozbieżność pomiędzy modelami całorocznych, skoro przeciętnie wypadły dużo słabiej.

Co jeszcze ciekawsze, różnice pomiędzy modelami opon całorocznych są tak duże, że nawet opona zimowa okazała się w takiej próbie lepsza od większości z nich. Natomiast zwycięzca w tej kategorii też mocno różni się od pozostałych. W praktyce można więc przyjąć, że najlepsza opona całoroczna jest w gronie konkurentów wyjątkowa.

Największą różnicę widać jednak na suchej nawierzchni w temperaturze letniej. Droga hamowania jest dłuższa dla przeciętnej opony całorocznej o 18,9 proc., a dla najlepszej o 9,3 proc. Różnica faktyczna pomiędzy najlepszą całoroczną a letnią wyniosła 3,5 m. Natomiast różnica pomiędzy średnim wynikiem całorocznych a letnią to 6,9 m. O ile na mokrej nawierzchni opony zimowe okazywały się lepsze od niektórych modeli całorocznych, o tyle na suchej zimówki przegrały wszystkie próby. Choć i tak nie w takim stopniu, jak opony letnie w próbach zimowych.

Prowadzenie

W tych próbach mierzono średnią prędkość przejazdu odcinka testowego. Na śniegu zimowe opony nie dały szans całorocznym, od których okazały się lepsze przeciętnie o 6,6 proc., a od najlepszych o 3,2 proc. Jednak wyjątkiem był slalom, gdzie dwa modele opon całorocznych okazały się lepsze od zimowej, ale wciąż – przeciętna całoroczna była gorsza od zimowej o 7,6 proc.

Jeszcze gorzej poradziły sobie całoroczne względem letnich na mokrej nawierzchni. Uzyskały wynik przeciętnie gorszy o 6,7 proc., a najlepsza o 3,9 proc. Tu jednak znów była ogromna rozbieżność wyników, a na mokrej nawierzchni zimówka osiągnęła wynik lepszy niż przeciętny całorocznych. Podczas jazdy po okręgu, gdzie mierzono maksymalne uzyskane przeciążenie do zerwania przyczepności, przeciętny wynik opon całorocznych odstawał o 7 proc. od letnich.

Na suchej drodze wynik opon całorocznych był przeciętnie tylko o 2,5 proc. gorszy od letniej, a najlepsza całoroczna o włos przegrała z letnią – prędkość była niższa o 0,85 proc.

Aquaplaning

Test polegający na oderwaniu się opony od nawierzchni za sprawą warstwy wody przeprowadzono tylko w warunkach letnich. Wyniki na pierwszy rzut oka mogą się wydawać kontrowersyjne, ale łatwo je zrozumieć, jeśli zrozumie się samo zjawisko aquaplaningu. Jeśli jesteście tym zainteresowani, kompleksowy poranki na ten temat znajduje się poniżej. Generalnie chodzi o to, że konstrukcja bieżnika opony całorocznej (rowki i ich pojemność) bardzo sprzyja ograniczeniu zjawiska aquaplaningu.

W teście pięć modeli opon całorocznych poradziło sobie lepiej na prostym odcinku niż opona letnia. Przeciętnie, opony całoroczne okazały się gorsze od letniej tylko o 1 proc., ale już najlepsza całoroczna była lepsza od letniej o 4,2 proc.

Podobnie było w teście na łuku, gdzie trzy modele opon całorocznych pokonały letnią, a najlepsza całoroczna pokonała letnią wynikiem o 9,7 proc. lepszym. Różnica między letnią a przeciętnym wynikiem całorocznych wyniosła już 6,9 proc. na korzyść letniej. Tu już zadziałała konstrukcja i mieszanka takiej opony, która w tego typu warunkach sprawdza się co do zasady lepiej od całorocznych, choć jak widać, całoroczne nieźle sobie radzą.

Wnioski?

Osobiście z dokładnej analizy tego tekstu wyciągnąłem kilka wniosków:

  • Opony całoroczne w najważniejszej próbie pod względem bezpieczeństwa – hamowaniu - najlepiej radzą sobie zimą na śniegu, wyraźnie gorzej latem, kiedy pada, a najgorzej kiedy jest sucho.
  • Opony całoroczne lepiej radzą sobie w próbach dynamicznych, jak slalom czy jazda po krętym odcinku, niż podczas hamowania.
  • Odpowiednie opony całoroczne dobrze radzą w próbach na mokrej nawierzchni, co też sprzyja twierdzeniu, iż są to dobre opony na okres przejściowy - wiosna i jesień.
  • Jeśli decydujemy się na opony całoroczne, warto kupić dobrej klasy opony, bo te słabe nie radzą sobie ani zimą, ani latem
  • Jeśli wybieramy opony całoroczne, to warto uwzględnić warunki, jakich oczekujemy oraz to, że letnie lub podobne do letnich trwają znacznie dłużej niż typowo zimowe. Opony całoroczne coraz mocniej dzielą się na te, które lepiej sprawdzają się latem i na te, które są lepsze zimą.
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (31)