Nowości salonu samochodowego w Los Angeles
Tegoroczne Los Angeles Motor Show rozpoczyna się 28 listopada dniami przeznaczonymi dla reprezentantów prasy. Podczas salonu producenci pochwalą się przygotowanym przez siebie nowościami. Oto najciekawsze z nich.
23.11.2018 | aktual.: 01.10.2022 16:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
4x4 w Priusie to dopiero początek
"Już jesień, niedługo zima, ale Prius 2019 porusza się pewnie na każdej drodze – czy to na śniegu, czy na suchym asfalcie" - ogłasza amerykańska Toyota w komunikacie prasowym. Rozwiązaniem tej zagadki może być Prius z układem 4x4. Hybrydowy napęd na cztery koła Toyoty znamy już z modelu RAV4. Standardowo układ SUV-a, złożony ze współpracujących ze sobą silnika benzynowego i elektrycznego, napędza przednie koła. W układzie E-Four dodatkowy silnik elektryczny zapewnia moc na tylną oś, wykorzystując energię z układu hybrydowego.
Taka konstrukcja redukuje straty i obniża masę dzięki temu, że nie jest w niej potrzebny wał napędowy. System optymalizuje funkcjonowanie napędu na wszystkie koła w różnych warunkach jazdy, rozkładając moment obrotowy pomiędzy osie w różnych proporcjach. Napęd hybrydowy E-Four nie wymaga ładowania z zewnętrznej sieci – układ automatycznie doładowuje baterię trakcyjną podczas hamowania oraz optymalizując pracę silnika benzynowego. Pomaga przy ruszaniu na śliskiej nawierzchni – czyli wtedy, gdy 4x4 przydaje się najbardziej.
W dobie ogromnej popularności SUV-ów i crossoverów wśród osób, które nawet nie zamierzają zjeżdżać w ciężki teren, takie rozwiązanie układu 4x4 może okazać się strzałem w dziesiątkę. Nie ma wad klasycznego systemu przeniesienia napędu, a wystarczy, by wydostać się z zasypanego śniegiem parkingu. Coś mi mówi, że nie minie wiele lat i rozwiązanie to stanie się najpopularniejszą realizacją 4x4 na świecie.
Volvo patrzy tylko w przyszłość
W interesujący sposób do salonu w Los Angeles podeszło Volvo. Niekwestionowaną gwiazdą szwedzkiego stoiska będzie koncepcyjny model 360c. Oczywiście zgodnie z obowiązującymi dziś trendami ma być on w pełni elektryczny oraz autonomiczny. Pojazd miałby doskonale wpasowywać się w ideę współdzielenia samochodów. Wynajmowane na godziny czy w celu pokonania konkretnej trasy Volvo 360c mimo rozmiarów miejskiego auta miałoby dawać możliwość takiego skonfigurowania wnętrza, by możliwe było wygospodarowanie we wnętrzu miejsca leżącego, umożliwiającego sen podczas jazdy.
Volvo 360c będzie gwiazdą stoiska w Los Angeles, ponieważ Szwedzi nie zamierzają wystawić na nim żadnego ze swoich produkcyjnych aut. W dobie rezygnacji niektórych marek z części salonów samochodowych jest to jakiś sposób na okupienie swojej obecności niższym kosztem.
Audio E-Tron GT
W Los Angeles zaprezentowany zostanie koncepcyjny E-Tron GT. Czterodrzwiowy samochód o sportowym charakterze będzie miał oczywiście napęd elektryczny. Auto będzie dzielić płytę podłogową z Porsche Tycanem, więc na brak przyjemności z jazdy nikt nie powinien narzekać. Do 2025 r. marka ma oferować 12 modeli o napędzie elektrycznym.
Kia obstaje przy małym
Na amerykańskim rynku słynącym z potężnych maszyn napędzanych atletycznymi silnikami Koreańczycy postanowili po raz pierwszy pokazać trzecią generację modelu Soul. Wydawałoby się, że w dobie muskularnych SUV-ów nie ma miejsca dla samochodu, który pod względem stylistycznego przepisu czerpie raczej z kei-carów, ale Kia jest innego zdania. Na razie nie wiadomo, na których rynkach będzie oferowane auto. Pewne jest natomiast, że wśród opcji tego modelu występować będzie elektryczna odmiana o nazwie EV. Możliwe więc, że ze względu na mające ulec zaostrzeniu normy emisji CO2 Soul na prąd będzie oferowany w Europie. Nawet jeśli model nie będzie skazany na sukces.
Mazda
Jedną z najgorętszych nowości zaprezentowanych podczas salonu w Los Angeles będzie czwarta generacja Mazdy 3. Samochód prawdopodobnie będzie stylistycznie czerpał z koncepcyjnego Kai, ale nie to jest w nim najważniejsze. Należy spodziewać się, że pod masą samochodu znajdzie się nowatorski silnik Skyactive X. To zasilana benzyną jednostka o zapłonie samoczynnym. Według Japończyków ma być o 20 proc. oszczędniejsza niż tradycyjne konstrukcje, a do tego ma spełniać wyśrubowaną normę emisji Euro 6d bez filtra cząstek stałych. Nieco wcześniej Mazda zapowiedziała, że powróci także do silników Wankla. W nowym wydaniu mają one jednak pełnić rolę generatora dla samochodów napędzanych silnikami elektrycznymi. Przyszłość Mazdy rysuje się więc w bardzo interesujących barwach.