Nowe przepisy o kontrolach drogowych. Rozwiewamy wątpliwości kierowców
7 listopada weszły w życie nowe przepisy dotyczące przebiegu kontroli drogowej. Kilka z nich wywołało zamieszanie wśród kierowców. Niektórzy zarzucali ustawie ograniczenie wolności i swobody obywatelskiej. Wraz z psychologiem transportu, Moniką Ucińską, rozwiewamy wątpliwości.
07.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Radiowóz może stanąć nawet na zakazie
Nowe przepisy pozwalają zatrzymać radiowóz na czas działań w miejscu, gdzie postój jest zabroniony, o ile nie zagraża to bezpieczeństwu na drodze. Pojawiają się głosy, że funkcjonariusze będą nadużywać tego przepisu, tłumacząc się wykonywaniem czynności służbowych.
– Mając na uwadze zapis dotyczący zatrzymania w miejscu, w którym nie zagraża bezpieczeństwu, należy pamiętać, iż dbając o bezpieczeństwo uczestników ruchu, pojazd uprzywilejowany (policji), korzysta z przestrzeni, która na to pozwala – mówi Monika Ucińska, psycholog transportu w Instytucie Transportu Samochodowego.
Jeżeli mielibyśmy jakiekolwiek wątpliwości co do słuszności zachowania policjantów, powinniśmy jak najszybciej zgłosić to odpowiednim służbom.
W niektórych wypadkach funkcjonariusz nie musi się przedstawiać
Ważną zmianą jest brak konieczności przedstawienia się przez funkcjonariusza, który prowadzi działania nastawione na przebadanie jak największej liczby kierujących. Przykładem takiej akcji są tzw. "trzeźwe poranki". W takim wypadku policjant musi jedynie podać przyczynę kontroli.
– Każda akcja mająca na celu ujawnienie kierującego będącego pod wpływem środka psychoaktywnego (leków, narkotyków, alkoholu) z założenia ma być akcją szybką, przesiewową. Kierującemu, który spieszy się do pracy, do szkoły, przedszkola, lekarza, na ważne spotkanie zależy, by nie tracić czasu na zbędne formalności. Perspektywa stania w korku powoduje złość i niepotrzebne negatywne emocje. Szybka akcja policji może pozwolić wyłapać więcej kierowców zagrażających innych uczestnikom ruchu, nie powodując przy tym niepotrzebnych przestojów – komentuje psycholog.
Wśród czytelników pojawiły się wątpliwości, czy nie zwiększy to ryzyka, że zamiast policjanta zatrzyma nas osoba do tego nieuprawniona. Uspokajamy, że sytuacja, w której funkcjonariusz nie musi się przedstawiać, dotyczy wyłącznie takich akcji jak "trzeźwy poranek”. Nawet wtedy kierujący może zażądać od policjanta okazania legitymacji służbowej.
Kierowca musi trzymać ręce na kierownicy i nie może wysiąść
Istotny dla kierowcy jest obowiązek trzymania rąk na kierownicy podczas kontroli. Nie dotyczy to oczywiście sytuacji, w której policjant każe nam opuścić szybę czy okazać dokumenty. Oprócz tego, bez pozwolenia funkcjonariusza zarówno kierowca, jak i pasażerowie, nie będą mogli opuścić pojazdu. Wiele osób zarzuciło ustawodawcom, że przepis ten uderza w ich wolność i ogranicza swobody obywatelskie.
– W zaproponowanych przepisach pod uwagę wzięto nie tylko dobro i bezpieczeństwo kierujących, ale również samych policjantów, którzy poprzez charakter pracy narażeni są na różne zagrożenia. Zatrzymując pojazd do kontroli nie wiedzą, kto tak naprawdę znajduje się w środku i jakie przedmioty mogą się tam znajdować (broń, nóż itp.). Co zatem w tym zapisie dla kierującego może być ograniczeniem? Nie mam nic do ukrycia, nie mam powodu do obaw – dodaje Monika Ucińska.
Skąd te emocje?
Nowe przepisy, oprócz nadania policjantom większych uprawnień, chronią ich także podczas wykonywania czynności służbowych. Dlaczego więc wiele osób jest do nich tak negatywnie nastawiona?
– Z psychologicznego punktu widzenia wszystko co nowe budzi pewien niepokój, niezależnie czy jest to przepis prawa, czy jakakolwiek nowa sytuacja, w której nagle musimy funkcjonować. Dlatego to tak naprawdę czas zweryfikuje, jak nowe przepisy będą odbierane przez kierujących i samych policjantów – odpowiada psycholog.
Niestety, na naszych drogach kierowców jeżdżących po spożyciu w ostatnim czasie przybywa, a ich obecność w ogromnym stopniu zagraża innym uczestnikom ruchu drogowego. Dlatego tak ważne jest, aby w trakcie przeprowadzania akcji typu “trzeźwy poranek”, przebadać jak największą liczbę osób. Gdy mamy wątpliwości co do funkcjonariusza, pamiętajmy, że wciąż możemy zażądać, aby się wylegitymował.
Konieczność trzymania rąk na kierownicy i nie opuszczania pojazdu dla niektórych kierowców może się wydawać absurdalne. Pamiętajmy jednak, że policjanci w swojej pracy nie spotykają jedynie spokojnych i nieagresywnych obywateli, ale także groźnych przestępców oraz osoby o niejasnych zamiarach.