Poradniki i mechanikaNowe obostrzenia od 28 grudnia. Sprawdzamy, co z wyjazdem na ferie

Nowe obostrzenia od 28 grudnia. Sprawdzamy, co z wyjazdem na ferie

W związku z pandemią koronawirusa minister zdrowia ogłosił na dni od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 r. dodatkowe obostrzenia, które jeszcze bardziej utrudnią aktywny odpoczynek i sprawią, że dla wielu sens straci wyjazd na ferie, nawet za granicę. Ponadto na noc sylwestrową rząd planuje wprowadzić dodatkowe zakazy.

Wyjazd na narty tylko dla wyjątkowo zdeterminowanych i zawodowców.
Wyjazd na narty tylko dla wyjątkowo zdeterminowanych i zawodowców.
Źródło zdjęć: © Fot. Mariusz Zmysłowski
Marcin Łobodziński

22.12.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

  • Nowe przepisy będą obowiązywały od 28 grudnia do 17 stycznia, czyli przez cały okres ferii zimowych
  • Zamknięte zostaną wyciągi narciarskie, hotele i schroniska
  • Kwarantannna 10-dniowa dla osób wracających z zagranicy
  • W noc sylwestrową od 19.00 dn. 31 grudnia do 6.00 dn. 1 stycznia obowiązywać będą takie zakazy, jak przy godzinie policyjnej
  • Aktualne obostrzenia zostają utrzymane, m.in. ograniczenia w transporcie zbiorowym, obiektach handlowych i publicznych, zakrywanie ust i nosa w miejscach ogólnodostępnych i transporcie zbiorowym.

Żródło: Rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii z dnia 21 grudnia 2020 r., Poz. 2316

Zamknięcie wyciągów narciarskich i hoteli to kluczowe dla rządu obostrzenia, które mają sprawić, by Polacy nie wyjeżdżali w okresie pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem oraz na ferie, które potrwają do 17 stycznia. Zamknięcie hoteli ma charakter bezwzględny, dzięki czemu nie będzie można już "umawiać się z ciocią", "wyjeżdżać służbowo" czy "wynajmować pokoju do przechowywania nart". Zresztą wyciągi i tak mają być nieczynne.

Za granicę można, ale czy warto?

Niemal wszystkie europejskie kraje mają pozamykane stoki narciarskie, a także hotele i restauracje. Wyjątek na tę chwilę (stan na 22.12.2020) stanowią Szwajcaria, Czechy i Słowacja, choć może się to zmienić. Nasi południowi sąsiedzi wpuszczają do kraju wyłącznie osoby, które wybierają się na stok narciarski, ale hotele i schroniska są pozamykane. Pozostają prywatne kwatery. Restauracje także są nieczynne.

Aby wejść na stok narciarski w Czechach i na Słowacji, należy legitymować się negatywnym wynikiem testu na SARS-CoV2 uzyskanym nie dalej niż 72 godziny przed taką wizytą. Na stokach obowiązują duże ograniczenia w liczbie przebywających w jednym miejscu osób, w tym w wagonikach kolejek.

W Szwajcarii nie trzeba robić testów PCR, by wejść na stok narciarski, ale również i tam panują duże obostrzenia. Każdy z kantonów wprowadza własne przepisy dotyczące ograniczeń i mogą się one dość szybko zmienić.

Dodatkowo nowe rozporządzenie nakłada kwarantannę trwającą minimum 10 dni na każdego Polaka przybywającego z zagranicy transportem zorganizowanym. Przepisy nie dotyczą osób przemieszczających się prywatnym samochodem.

Co jeszcze ma być zamknięte?

Nowe rozporządzenie, które zyska moc prawną 28 grudnia, wprowadza ponownie częściowy lockdown. Zamknięte będą centra handlowe i obiekty, w których uprawia się sport (baseny, siłownie, kluby fitness, itp.). Czynne pozostaną apteki, sklepy spożywcze, drogerie, sklepy z prasą i książkami, salony fryzjerskie i kosmetyczne i wielkopowierzchniowe sklepy meblowe. Dotyczy to także punktów w galeriach handlowych.

Obiekty sportowe będą dostępne tylko dla sportowców zawodowych, czyli takich, którzy mają dochody z uprawianego sportu.

Od 28 grudnia przedłużone zostają obowiązujące ograniczenia i wprowadzone nowe. Oto najważniejsze z nich:

  • obowiązek zakrywania ust i nosa w miejscach ogólnodostępnych i pojazdach transportu zbiorowego;
  • ograniczenia w liczbie osób w transporcie zbiorowym (połowa miejsc siedzących), sklepach i miejscach sprawowania kultu religijnego;
  • zakaz przemieszczania się osób poniżej 16. roku życia bez opieki rodzica lub prawnego opiekuna od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 -16.00 (wyjątkiem są półkolonie);
  • udział w zgromadzeniach – maksymalnie 5 osób (również Boże Narodzenie i Sylwester) poza osobami z gospodarstwa domowego;
  • zakaz organizacji wesel, komunii i konsolacji;
  • godziny dla seniorów w sklepach – od poniedziałku do piątku w godzinach 10.00-12.00;
  • zamknięte restauracje – wyłącznie posiłki na wynos.

Dodatkowo w noc sylwestrową będą wprowadzone zakazy jak przy godzinie policyjnej, które będą obowiązywać od godz. 19.00 dnia 31 grudnia do godz. 6.00 rano dnia 1 stycznia. Chodzi o to, by nie przemieszczać się z imprezy sylwestrowej na inną i nie wracać tego dnia do domu. Co do zasady ma to na celu ograniczenie liczby wypadków (nie tylko drogowych) i zdarzeń, które mogłyby dodatkowo obciążyć służbę zdrowia.

Przemieszczanie się w noc sylwestrową będzie dopuszczalne tylko w dwóch przypadkach:

  • wykonywania czynności służbowych lub zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej;
  • zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.

Na chwilę obecną wprowadzenie zakazu przemieszczania się jest niezgodne z prawem, na co wskazał oficjalnie Rzecznik Praw Obywatelskich i co zauważają prawnicy. Rząd jest jednak pewien swego i ogłasza, że będą podstawy do wystawiania mandatów.

Transportowy absurd utrzymany

Choć media punktowały rząd za absurd transportowy z poprzedniego rozporządzenia, to w nowej jego wersji nie został on zmieniony. Chodzi o zapis mówiący o ograniczeniu w przewozie osób pojazdem z liczbą miejsc od 7 do 9:

"(...) pojazdami samochodowymi przeznaczonymi konstrukcyjnie do przewozu powyżej 7 i nie więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą – danym pojazdem można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób niż wynosi połowa miejsc siedzących".

Dotyczy to transportu zorganizowanego, ale nie zarobkowego/zbiorowego. W praktyce pełnym vanem mogą jechać wyłącznie osoby wzajemnie gospodarujące. Natomiast nie można przewieźć np. 8-osobowym autem więcej niż 4 osób z kierowcą włącznie. Co oznacza, że podczas wyjazdu np. na pogrzeb lub do pracy lepszym rozwiązaniem jest 5- lub 6-miejscowe auto, w którym może jechać komplet.

Źródło artykułu:WP Autokult
poradnikiprawo i przepisykoronawirus
Komentarze (8)