TestyFordNowe Fordy Grand C-Max i S-Max - test, opinia, spalanie, cena

Nowe Fordy Grand C‑Max i S‑Max - test, opinia, spalanie, cena

Gama MPV spod znaku Forda należy obecnie do najszerszych na rynku. Ostatnie lata to czas wielu premier i wprowadzenia nowego trendu stylistycznego definiującego indywidualny charakter marki. Celem podtrzymania spójności oferty niektóre modele doczekały się nowych generacji, inne poddano liftingowi. Do pierwszej grupy zalicza się pokazany niedawno S-Max, a do drugiej C-Max w wersji normalnej oraz Grand.

Nowe Fordy Grand C-Max i S-Max - test, opinia, spalanie, cena
Rafał Warecki

18.05.2015 | aktual.: 28.03.2023 15:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ford Grand C-Max 2.0 TDCi 150 - pierwsza jazda, opinia

Gruntowne odświeżenie modelu C-Max niedługo po Focusie nie jest przypadkowe. Model ten jest z nim blisko spokrewniony konstrukcyjnie. Taki zabieg pozwolił odmłodzić głównego gracza segmentu minivanów przy możliwej redukcji kosztów. Nowy C-Max mimo przypisania do II generacji znacząco różni się od wersji sprzed liftingu. Zmiany w wyglądzie zewnętrznym objęły przede wszystkim przedni pas, który teraz prezentuje się nie tylko dużo nowocześniej, ale również doskonale eksponuje charakterystyczne cechy stylistyczne marki. Tył C-Maxa to drobne modyfikacje głównie w okolicy świateł, które różnią się też w przypadku wersji pięcio- i siedmioosobowej (Grand). Auto wygląda spójnie i dużo świeżej niż oferowane dotychczas, jednak nie robi takie wrażenia jak zupełnie nowy S-Max.

Odświeżony C-Max dzięki charakterystycznym elementom przedniego pasa w końcu pasuje do reszty gamy.
Odświeżony C-Max dzięki charakterystycznym elementom przedniego pasa w końcu pasuje do reszty gamy.© fot. Rafał Warecki

Tym co natomiast zasługuje na uznanie jest zupełnie nowe wnętrze przeniesione z Focusa. Całość prezentuje się naprawdę dobrze, materiały jak na swoją klasę nie wzbudzają zastrzeżeń, fotele i kierownica są wygodne, ale jest jeszcze coś. Nareszcie Ford przygotował projekt deski rozdzielczej, który wygląda nowocześnie, jest prosty w obsłudze i ma estetycznie wkomponowany duży, dotykowy wyświetlacz z rozbudowanym oprogramowaniem, które można spotkać w Mondeo. Dostępny dotychczas ekran wielkości przeciętnego smartfona z zestawem przycisków przypominającym wieże HiFi sprzed dekady był chyba jednym z gorszych rozwiązań na rynku. Do jego rozbudowanych możliwości obsługi – jak do większości nowości – trzeba się przyzwyczaić, ale i tak jest dużo lepiej niż poprzednio. Wnętrze to chyba największa zmiana w tym modelu, która niewątpliwie zasługuje na ogromny plus.

Tylny pas zmienił się mniej niż przedni, przede wszystkim przestylizowano i wyostrzono krawędzie lamp.
Tylny pas zmienił się mniej niż przedni, przede wszystkim przestylizowano i wyostrzono krawędzie lamp.© fot. Rafał Warecki

Pod względem przestronności kabina praktycznie się nie zmieniła – na tylnej kanapie nadal komfortowo pojedzie dwójka pasażerów zostawiając za oparciami jeszcze dużo miejsca na bagaże. W trzecim rzędzie ciężko będzie się zmieścić osobie nawet o niższym wzroście i nie jest to rozwiązanie, które można by traktować jako opcja do codziennego użytku. Ford mimo wszystko stara się jednak pokazać, że trzeci rząd ma sens montując systemy prostej regulacji foteli czy dając możliwość całkowitego złożenia środkowego siedziska kanapy aby podnieść komfort przynajmniej dla sześciu pasażerów, jednak C-Maxowi brakuje najzwyczajniej w świecie przynajmniej kilku centymetrów w obrębie ostatniego rzędu, a po jego rozłożeniu również sensownego bagażnika.

Najważniejszy element liftingu to wnętrze - jest zupełnie nowe tak samo jak w Focusie.
Najważniejszy element liftingu to wnętrze - jest zupełnie nowe tak samo jak w Focusie.© fot. Rafał Warecki

Możliwość rozbudowanej adaptacji siedzisk i oparć to niejedyne nowości w wyposażeniu. Wraz z liftingiem pojawiło się m.in. bezdotykowe otwieranie i zamykanie klapy bagażnika poprzez ruch stopą pod zderzakiem, system zapobiegający kolizjom wyhamowujący auto z 50 km/h, a nie tak jak do tej pory z 30 km/h, a układ wspomagający parkowanie pomoże nie tylko wjechać w miejsce, ale również z niego wyjechać kiedy jest ciasno.

Ekran multimedialny nareszcie jest odpowiedniej wielkości i reaguje na dotyk.
Ekran multimedialny nareszcie jest odpowiedniej wielkości i reaguje na dotyk.© fot. Rafał Warecki

Zmiany w odświeżonym C-Maxie objęły nie tylko wygląd zewnętrzny, wnętrze czy nowe wyposażenie, ale śladem Focusa pogrzebano również przy podwoziu. Dzięki modyfikacjom samochód ma jeszcze mniej się przechylać w zakręcie i co za tym idzie stabilniej prowadzić. Zastosowano sztywniejsze tuleje zawieszenie i zupełnie nowe amortyzatory, dzięki którym C-Max jak na minivana rzeczywiście prowadzi się wybornie na równej nawierzchni. Niestety kosztem komfortu, który jest po prostu na poziomie współczesnych kompaktów – dość niski. Takie podejście przesuwa C-Maxa w stronę samochodu skoncentrowanego na kierowcy, a nie taka jest rola rodzinnego minivana, w przypadku którego wygoda podróży powinna być priorytetem. Rodzinny Ford nadrabia natomiast świetnym wyciszeniem i wysoką kulturą pracy wysokoprężnej jednostki TDCi, która nie przeszkadza w rozmowie nawet przy wysokich prędkościach.

Tylna kanapa oferuje sporo przestrzeni, ale C-Max w wersji Grand mimo usilnych starań Forda raczej nie nadaje się do codziennej jazdy w siedem osób.
Tylna kanapa oferuje sporo przestrzeni, ale C-Max w wersji Grand mimo usilnych starań Forda raczej nie nadaje się do codziennej jazdy w siedem osób.© fot. Rafał Warecki

Moc 150 KM oferowana przez wysokoprężnego dwulitrowca w zupełności wystarcza do sprawnego poruszania się Grand C-Maxem. Auto jest żwawe, zbiera się od najniższych prędkości obrotowych, a odpowiednio zestopniowana ręczna skrzynia biegów umiejscowiona blisko kierownicy wyciąga z jazdy jeszcze więcej przyjemności.

Plusy:

Zupełnie nowe wnętrze

Świetne wyciszenie

Dobra dynamika jazdy

Skrzynia biegów

Minusy:

Dość niski komfort podróżowania

Mało miejsca w trzecim rzędzie

Test wersji sprzed liftingu:

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/12]

Ford Grand C-Max 2.0 TDCi 150 - dane techniczne, spalanie, cena

Testowany egzemplarz: Ford Grand C-Max 2.0 TDCi 150 

Silnik i napęd

Układ i doładowanie:R4, turbodoładowanie 
Rodzaj paliwa:Olej napędowy 
Ustawienie:Poprzecznie, z przodu 
Rozrząd:DOHC 16V 
Objętość skokowa:1997 cm3 
Stopień sprężania:16,0 
Moc maksymalna:150 KM przy 3500 rpm 
Moment maksymalny:370 Nm przy 2000-2500 rpm 
Objętościowy wskaźnik mocy:75 KM/l 
Skrzynia biegów:Manualna, 6-biegowa 
Typ napędu:Przedni (FWD) 
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowane 
Hamulce tylne:Bębnowe 
Zawieszenie przednie:Niezależne, kolumny MacPhersona 
Zawieszenie tylne:Niezależne, wielowahaczowe Control Blade 
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomagany 
Średnica zawracania:11,2 m 
Koła, ogumienie przednie:235/40 R18 (opcjonalne) 
Koła, ogumienie tylne:235/40 R18 (opcjonalne) 

Masy i wymiary

Typ nadwozia:MPV 
Liczba drzwi:5 
Masa własna:1577 kg 
Długość:4519 mm 
Szerokość:2067 mm z lusterkami, 1858 mm bez lusterek 
Wysokość:1642 mm bez relingów 
Rozstaw osi:2790 mm 
Rozstaw kół przód/tył:1543-1557/1554-1569 mm (zależnie od wielkości kół) 
Pojemność zbiornika paliwa:60 l 
Pojemność bagażnika:65 l - 1867 l (zależnie od liczby miejsc i ustawienia foteli) 

Specyfikacja użytkowa

Ładowność maksymalna:723 kg 

Osiągi

 Katalogowo: 
Przyspieszenie 0-100 km/h:9,8 s 
Prędkość maksymalna:202 km/h 
Zużycie paliwa (miasto):5,2 l/100 km 
Zużycie paliwa (trasa):4,2 l/100 km 
Zużycie paliwa (mieszane):4,6 l/100 km 
Emisja CO2:119 g/km 
Test zderzeniowy Euro NCAP:5 gwiazdek 

Cena

Cena od:76 650 zł 
Obraz

Ford S-Max 2.0 TDCi 180 - pierwsza jazda, opinia

Z obszernego katalogu osobowych vanów Forda najczęściej zamawiany jest C-Max, którego sprzedano łącznie od pierwszej generacji aż 1,2 mln egzemplarzy. Jednak najświeższy i bezdyskusyjnie najciekawszy jest aktualnie nowy S-Max - następca Samochodu Roku 2007. To już nie lifting, a zupełnie nowe auto zbudowane na bazie flagowego Mondeo.

Nowy Ford S-Max jak na MPV wygląda zjawiskowo, a krwisty lakier dodaje mu tony elegancji.
Nowy Ford S-Max jak na MPV wygląda zjawiskowo, a krwisty lakier dodaje mu tony elegancji.© fot. Rafał Warecki

Fakt nowości czuć już od samego nadwozia. Agresywnie narysowana jak na minivana sylwetka S-Maxa z lekko opadającą linią dachu i pociągłymi, szeroko rozstawionymi światłami prezentuje się świetnie - szczególnie w intensywnych kolorach. Elementy karoserii pełne ostrych przejść i przetłoczeń osadzone na dużych obręczach i doprawione takimi detalami jak skrzela przednich nadkoli czy podwójnie wyprowadzone końcówki układu wydechowego dodają S-Maxowi sportowego charakteru, w który ciężko ubrać MPV.

Długa i niska sylwetka S-Maxa osadzona na dużych kołach sprawia, że nie wygląda on jak klasyczny, rodzinny minivan.
Długa i niska sylwetka S-Maxa osadzona na dużych kołach sprawia, że nie wygląda on jak klasyczny, rodzinny minivan.© fot. Rafał Warecki

Wnętrze to przeszczep ze wspomnianego na początku flagowca ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Wysoka jakość wykończenia, funkcjonalne schowki i przemyślane rozwiązania sprawiają, że w kabinie S-Maxa siedzi się po prostu przyjemnie. Poczucie komfortu jest identyczne jak w Mondeo, tylko pozycja za kierownicą wyższa, a kierowcę i tak otacza jeszcze niebrzydka deska rozdzielcza i wysoko poprowadzony tunel środkowy. S-Max ma też przewagę nad Mondeo w kwestii niektórych elementów wyposażenia, które debiutują dopiero w tym modelu. Oprócz nowości wspomnianych przy okazji C-Maxa większy van został wyposażony w kilka nowości niedostępnych dotychczas u Forda, które warto pokrótce przedstawić.

S-Max wygląda świetnie z każdego kąta.
S-Max wygląda świetnie z każdego kąta.© fot. Rafał Warecki

Pierwszą z nich, którą producent pochwalił się jeszcze przed premierą jest inteligentny ogranicznik prędkości, który ma aktywnie wspomagać kierowcę w przepisowej jeździe. To nic innego jak automatyczne wczytywanie elektronicznie narzucanych limitów prędkości na podstawie interpretacji znaków drogowych. Rozwiązanie genialnie w swojej prostocie łączy po prostu standardowy limiter dostępny w większości współczesnych aut z coraz bardziej popularnym odczytem znaków stojących przy drodze i wyborem pewnego zakresu tolerancji przez kierowcę. System po włączeniu przyciskiem na kierownicy blokuje prędkość wczytaną za znaku i pozwala na dalsze przyspieszanie dopiero gdy kierujący wciśnie głęboko pedał gazu.

Wnętrze to kreacja znana już z nowego Mondeo wraz ze wszystkimi jego wadami i zaletami.
Wnętrze to kreacja znana już z nowego Mondeo wraz ze wszystkimi jego wadami i zaletami.© fot. Rafał Warecki

Kolejną nowością stosowaną coraz szerzej w autach z wyższej półki są adaptacyjne światła drogowe. Rozwiązanie to w przypadku S-Maxa automatycznie wygasza oświetlenie części obszaru drogi za pomocą specjalnych, ruchomych żaluzji tak aby nie oślepiać jadących z naprzeciwka aż do 800 m przed autem.

Trzecią ciekawostką na pokładzie jest elektroniczny peryskop - kamera o kącie widzenia 180 stopni schowania w przednim zderzaku, która jest w stanie pokazać co dzieje po bokach auta ułatwiając wyjazd z miejsc o ograniczonej widoczności.

Miejsca z tyłu jest dużo, w przeciwieństwie do Grand C-Maxa w S-Maxie można już myśleć o normalnej jeździe w siódemkę.
Miejsca z tyłu jest dużo, w przeciwieństwie do Grand C-Maxa w S-Maxie można już myśleć o normalnej jeździe w siódemkę.© fot. Rafał Warecki

Dwie kolejne nowinki dotyczą już bezpośrednio samej jazdy – to adaptacyjny układ kierowniczy, którego reakcja uzależniona uzależniona od szeregu czynników pozwala na dostosowanie skrętu kół w sytuacjach, gdzie każdy kąt obrotu kierownicy jest na wagę złota. Koła inaczej zachowają się podczas kręcenia kierownicą przy wjeździe na miejsce parkingowe, inaczej przy zmianie pasa ruchu na autostradzie, a jeszcze inaczej podczas gwałtownej próby ominięcia przeszkody, tak aby zapewnić jak najwyższą płynność i skuteczność manewru przeprowadzanego przez kierowcę. Dbając o możliwie najwyższe bezpieczeństwo podczas jazdy w parze z tym rozwiązaniem zaprezentowano inteligenty napęd na wszystkie koła, który będzie dostępny z wybranymi wersjami silnikowymi – w tym również 2.0 TDCi 180 w przypadku dobrania do niej skrzyni PowerShift.

...mając do dyspozycji jeszcze kawalątek bagażnika.
...mając do dyspozycji jeszcze kawalątek bagażnika.© fot. Rafał Warecki

Oparty na sprzęgle wielopłytkowym system iAWD w normalnych warunkach obsługuje tylko przednią oś i nie pozwala na żadną ingerencję kierowcy w pracę napędów, ale ma możliwość przekazania do 100% momentu obrotowego na tylną oś aby w razie potrzeby zoptymalizować przyczepność i uzyskać założony przez prowadzącego tor jazdy nawet w trudnych warunkach. Wysokoprężny silnik 2.0 TDCi o mocy 180 KM dobrze radzi sobie z dość dużym S-Maxem oferując wystarczającą ilość siły napędowej już od najniższych obrotów, a ręczna skrzynia zachowuje się nie gorzej niż w C-Maxie. Ciekawe jaki wpływ na dynamikę będzie mieć zautomatyzowany PowerShift z TDCi oraz wspomnianym napędem iAWD.

Sam układ jezdny z trybami Comfort/Normal/Sport znanymi z Mondeo pozwala zarówno na szybszą jazdę z zachowaniem wysokiej precyzji prowadzenia, jak i komfortowe przetaczanie kół nawet po mniej równej nawierzchni. W tym drugim trybie S-Maxem jeździ się zdecydowanie przyjemniej. Nie bez wpływu na przyjemność podróżowania są też świetnie wyprofilowane fotele z opcjonalną funkcją masażu i jeszcze lepsze niż w przypadku C-Maxa wyciszenie kabiny.

Takie dodatki jak podwójny, wkomponowany w zderzak wydech podkreślają dynamiczny charakter S-Maxa.
Takie dodatki jak podwójny, wkomponowany w zderzak wydech podkreślają dynamiczny charakter S-Maxa.© fot. Rafał Warecki

Dużo lepiej wypada też przestrzeń w tylnych rzędach pasażerskich. Środkowy to trzy dość obszerne, niezależnie regulowane fotele oferujące naprawdę sporo miejsca. W trzecim rzędzie zmieszczą się niezbyt wysokie osoby do około 170 cm wzrostu. Bardzo wygodny jest za to sposób składania, rozkładania i regulacji wszystkich foteli 2 i 3 rzędu, a funkcjonalny system Easy Fold (podnosi i odsuwa fotel po jednym pociągnięciu klamki przy zagłówku) ułatwia zajmowanie miejsca w ostatnim rzędzie. Miłym dodatkiem jest też automatyczne składanie oparć 2 i 3 rzędu jednym przyciskiem na boku bagażnika, czego wynikiem jest ogrom przestrzeni z płaską podłogą.

Nowe minivany i wprowadzone w nich nowinki pokazują, jak ważnym ogniwem jest ten segment dla marki Ford. Odmłodzony stylistycznie C-Max z zupełnie odmienionym wnętrzem i całkowicie nowy S-Max, który wnosi powiew świeżości do swojej klasy wydają się być ciekawą propozycją dla osób szukających większego auta dla rodziny. Czy ta teoria sprawdzi się w dłuższym użytkowaniu? Napiszemy niebawem, gdy zawitają one na nasz redakcyjny parking.

Plusy:

Świetny wygląd

Komfort podróżowania przy zachowaniu naprawdę dobrej trakcji nawet w wersji FWD

Bardzo wygodne fotele

Przestronność

Mnogość nowych technologii

Minusy:

Niektóre elementy wykończenia wnętrza, które drażniły już w Mondeo

Test poprzedniej generacji:

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/17]

Ford S-Max 2.0 TDCi 180 - dane techniczne, spalanie, cena

Testowany egzemplarz: Ford S-Max 2.0 TDCi 180 

Silnik i napęd

Układ i doładowanie:R4, turbodoładowanie 
Rodzaj paliwa:Olej napędowy 
Ustawienie:Poprzecznie, z przodu 
Rozrząd:DOHC 16V 
Objętość skokowa:1997 cm3 
Stopień sprężania:17,0 
Moc maksymalna:180 KM przy 3500 rpm 
Moment maksymalny:400 Nm przy 2000-2500 rpm 
Objętościowy wskaźnik mocy:90 KM/l 
Skrzynia biegów:Manualna, 6-biegowa 
Typ napędu:Przedni (FWD) 
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowane 
Hamulce tylne:Tarczowe, pełne 
Zawieszenie przednie:Niezależne, kolumna MacPhersona, aktywne z adaptacyjnym tłumieniem Continuous Control Damping 
Zawieszenie tylne:Niezależne, wielowahaczowe, aktywne z adaptacyjnym tłumieniem Continuous Control Damping 
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomagany elektrycznie 
Średnica zawracania:11,6 m 
Koła, ogumienie przednie:

245/45 R19 (opcjonalne)

 
Koła, ogumienie tylne:

245/45 R19 (opcjonalne)

 

Masy i wymiary

Typ nadwozia:MPV 
Liczba drzwi:5 
Masa własna:1726 kg 
Długość:4796 mm 
Szerokość:2137 mm z lusterkami, 1916 mm bez lusterek 
Wysokość:1655 mm 
Rozstaw osi:2849 mm 
Rozstaw kół przód/tył:1606/1606 mm 
Pojemność zbiornika paliwa:70 l 
Pojemność bagażnika:285-2200 l (zależnie od liczby miejsc i ustawienia foteli) 

Specyfikacja użytkowa

Ładowność maksymalna:809 kg 

Osiągi

 Katalogowo: 
Przyspieszenie 0-100 km/h:10,5 s 
Prędkość maksymalna:206 km/h 
Zużycie paliwa (miasto):5,6 l/100 km 
Zużycie paliwa (trasa):4,6 l/100 km 
Zużycie paliwa (mieszane):5,0 l/100 km 
Emisja CO2:129 g/km 
Test zderzeniowy Euro NCAP:b.d. 

Cena

Cena od:106 600 zł 
Na wykresie wersja 2.0 TDCi 170 KM - przebieg odmiany 180 KM jest niemal identyczny poza punktem mocy maksymalnej.
Na wykresie wersja 2.0 TDCi 170 KM - przebieg odmiany 180 KM jest niemal identyczny poza punktem mocy maksymalnej.
Źródło artykułu:WP Autokult
testy samochodówFordFord C-Max
Komentarze (7)