Nowa Honda CR‑V. Segment dużych SUV‑ów ma mocnego gracza
CR-V to mocna marka, a z kolejną generacją może ona jeszcze bardziej namieszać na rynku. Po raz pierwszy honda oferowana jest z napędem typu plug-in, pozwalającym na ładowanie ogniw ze zwykłego gniazdka.
12.05.2023 | aktual.: 12.05.2023 10:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kolejna, szósta już generacja znanego na całym świecie SUV-a, jest oczywiście większa: szersza, dłuższa, wyższa i z jeszcze większym rozstawem osi. Dokładnie powiększonym o 40 mm. Patrząc na to auto, szczególnie od tyłu nie mogłem pozbyć się wrażenia, że CR-V teraz mogłoby konkurować z Volvo XC90. No i że 18-calowe koła z balonowymi oponami są po prostu za małe.
Zwiększony o 40 mm rozstaw osi przełożył się na zwiększenie ilości miejsca na kolana w drugim rzędzie siedzeń o 16 mm. Niby niedużo, ale przestrzeni na nogi jest po prostu ogrom. Zza kierownicy CR-V też sprawia wrażenie pojazdu po prostu dużego, zaprojektowanego bardziej na rynek amerykański niż europejski.
Co więcej, CR-V jako pierwszy model Hondy jest wyposażony w system SENSING 360, wspomagający kierowcę i usuwający w praktyce martwe pole. Na razie jednak musimy poczekać na ocenę jego działania.
Wiadomo za to, że CR-V ma wykorzystywać silnik spalinowy mający dwa litry pojemności i cztery cylindry. To rozwiązanie hybrydowe, wspomagane dwoma motorami elektrycznymi, co w praktyce oznacza, że jednostka na benzynę służy jako generator prądu, przejmując funkcję napędzania pojazdu dopiero przy wyższych prędkościach, np. na autostradzie. Po raz pierwszy CR-V będzie oferowany też jako hybryda plug-in, pozwalając na ładowanie ze zwykłego gniazdka.
Producent mówi o zasięgu na poziomie 81 km w trybie elektrycznym. Naładowanie ogniwa do pełna przy temperaturze 25 stopni Celsjusza ma trwać tylko 2,5 godziny. Pierwsze egzemplarze trafią do salonów jeszcze w 2023 roku.