Nissan nie żegna jeszcze rodziny Z. Sportowy 370Z doczeka się następcy
Gdyby Nissan 370Z był osobą, właśnie chodziłby do trzeciej klasy szkoły podstawowej. Dla samochodu taki wiek oznacza zazwyczaj jedno: koniec linii modelowej. Produkowany od blisko 9 lat model może jednak doczekać się następcy.
29.01.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O przyszłości samochodów z rodziny Z mówił w wywiadzie dla portalu Automotive News jeden z szefów Nissana, Philippe Klein. Podczas targów w Detroit potwierdził, że prace nad modelem trwają, ale nie chciał zdradzić więcej szczegółów. Nie wiemy, kiedy samochód się pojawi, ani czego spodziewać się pod maską. Wiemy jednak jedno. Nie będzie SUV-em.
Wbrew pozorom, to bardzo ważna informacja. Auta tego typu przejmują wszystkie role, jakie tylko można sobie wyobrazić. Luksusowa limuzyna? Proszę bardzo, oto luksusowy SUV. Rodzinny minivan? Dzisiaj można kupić rodzinnego SUV-a. Zwinne, miejskie wozidełko? Mały SUV wjedzie na wyższy krawężnik, a ma tak samo kompaktowe wymiary. Producenci nawet przypomnieli sobie, że "S" w tym skrócie pochodzi od słowa "sport", więc nazywają je samochodami sportowymi.
Nie bierze się to znikąd. Większość klientów poszukuje większych modeli, chociażby ze względu na ich praktyczność. Klein zwrócił uwagę, że rynek na samochody takie jak 370Z maleje, ale mimo to Nissan nie chce się poddawać. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że producent ciągle widzisz sznasę dla jeszcze jednego małego, sportowego auta z literą Z w nazwie.
Dlaczego tylko jednego? Klein podkreśla, że nowy model jest rozwiązaniem krótkoterminowym. W dłuższej perspektywie Nissan będzie potrzebował czegoś więcej. Być może nawet zupełnie nowego auta, które spełni oczekiwania osób szukających lekkiego, sportowego i przystępnego cenowo modelu.
Czy tym samochodem będzie SUV? Patrząc na to, jak zmienia się rynek – niewykluczone. Ale może też pozostać dwudrzwiowym coupé, lecz tym razem z napędem elektrycznym bądź chociaż hybrydowym. Niezależnie od decyzji, cieszy, że Nissan ciągle chce produkować takie samochody.