Największy wyścig świata powraca. Co trzeba wiedzieć przed startem Le Mans 24h 2021
Kultowy 24-godzinny wyścig długodystansowy wkracza w nową erę. I nie chodzi tu tylko o postpandemiczne realia. Zupełnie nowa klasa aut i zmiana terminu mogą dużo namieszać i doprowadzić do najciekawszej edycji wyścigu od lat.
17.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wyścig pod wsią Le Mans jest jednym z najważniejszych świąt motorsportu. W każde lato od 1923 roku na północy Francji zbiera się elita kierowców i producentów aut, by zmierzyć się w wyjątkowej próbie: trwającej okrągłe 24 godziny gonitwie po torze złożonym częściowo z zamkniętych dróg publicznych.
To wydarzenie, które stworzyło legendę Porsche, Ferrari czy Audi. Nic więc dziwnego, że co roku o miejsce w stawce walczą czołowe zespoły, a na widownię ściągają setki tysięcy widzów. W zeszłym roku wyścig odbył się przy pustych trybunach. W tym roku liczbę sprzedanych biletów zmniejszono do 50 tysięcy. Na szczęście już od wielu lat 24h Le Mans można też komfortowo oglądać w domowym zaciszu. W tym przewodniku podpowiadam, jak to zrobić oraz na kogo i co zwracać uwagę podczas kibicowania.
24h Le Mans 2021: kiedy?
Tradycyjnie wyścig 24h du Mans odbywa się w jeden z weekendów czerwca. W tym roku jednak, po raz pierwszy od 1968 r., został on przesunięty na 21-22 sierpnia. Start nastąpi w sobotę o godzinie 16, a zwycięzcę poznamy równo 24 godziny później, w niedzielne popołudnie.
24h Le Mans to jednak nie tylko sam weekendowy wyścig, ale prawdziwe święto motorsportu, które trwa cały poprzedzający tydzień. Działania na torze zaczęły się już w niedzielę od inspekcji i pierwszego treningu. W kolejnych dniach na torze odbywają się treningi, kwalifikacje oraz wyścigi towarzyszące. Na nie również warto zwrócić uwagę, bo na torze pojawią się również Legendy Le Mans: najsłynniejsze auta sprzed lat.
24h Le Mans 2021: gdzie?
Wyścig 24h Le Mans tradycyjnie odbywa się na drogach pomiędzy Le Mans a wsiami Mulsanne i Arnage. Okrążenie liczy dokładnie 13 626 metrów (kilkukrotnie więcej niż współczesne tory F1). Częściowo poprowadzone jest po funkcjonującym cały rok, zamkniętym obiekcie Circuit de la Sarthe, a częściowo po publicznych drogach międzymiastowych, które są zamykane co roku na okoliczność tego wyścigu.
Urok toru w Le Mans polega na niezwykle bogatej historii. Tu każdy zakręt był świadkiem dramatów i zwycięstw, nawet proste zostały upamiętnione w nazwach między innymi modeli Bentleya. Kibice fascynują się tym torem również ze względu na jego niezwykle szybką naturę: aż 85 proc. długości okrążenia zawodnicy pokonują z gazem wciśniętym w podłogę. Rekord prędkości toru został ustanowiony w roku 1988 i wynosi niewiarygodne 405 km/h. Największą średnią prędkość okrążenia zanotował w 2017 roku Kamui Kobayashi. Wyniosła ona 251,8 km/h.
Kto wystartuje w Le Mans 2021? Jakie klasy?
Do tegorocznej edycji 24h Le Mans organizatorzy dopuścili 62 samochody. W każdym z nich przez dobę jazdy będzie się zmieniać trzech zawodników. Od wielu lat stawka podzielona jest na cztery klasy aut, które różnią się konstrukcją, osiągami, a nawet doświadczeniem kierowców siadających za ich sterami. W tym roku będziemy świadkami debiutu nowej klasy Hypercar w miejsce dotychczasowych prototypów LM.
LMH
Le Mans Hypercar to nowa najszybsza klasa w tym 24-godzinnym klasyku. Do tej pory to elitarne grono tworzyły prototypy klasy LMP1. Organizatorzy zamienili te trudne do zrozumienia przez przeciętnego widza bolidy na bardziej zbliżone do swoich drogowych odpowiedników auta, tak by wzbudzić większe zainteresowanie zarówno pośród producentów, jak i kibiców.
Misja jeszcze nie zakończyła się sukcesem, ale jest na dobrej drodze. W ciągu kilku najbliższych lat o zwycięstwo w głównej kategorii mają znów powalczyć ze sobą Ferrari, Porsche, Audi i Peugeot. Póki co na debiutancki wyścig swoje hypercary przygotowali Toyota, Alpine i Glickenhaus. Wyniki pierwszych treningów wskazują na dobrą formę japońskiego giganta, który wygrał trzy poprzednie edycje tego wyścigu, oraz, niespodziewanie, malutkiego amerykańskiego zespołu Jima Glickenhausa.
LMP2
Ze stawki Le Mans zniknęły prototypy klasy LMP1, ale pozostały te nieco wolniejsze, klasy LMP2. Nie startują w niej producenci aut, a wyspecjalizowane zespoły. W tym roku to jednak właśnie ta klasa przyniesie najwięcej emocji. Szczególnie polskim kibicom, bo w 24h Le Mans zobaczymy w niej w tym roku zarówno Roberta Kubicę, który wystąpi w drugim składzie zespołu WRT, jak i polski zespół Inter Europol Competition.
Od 2017 roku klasa LMP2 przeżywa prawdziwy renesans. W tym roku będzie to najliczniejsza grupa: wystartuje w niej 25 zespołów. To zasługa nowych przepisów, które dla obniżenia kosztów wprowadziły jednakowy dla wszystkich silnik V8 Gibsona o pojemności 4,2 litra oraz czterech dostawców aut. W praktyce liczy się jednak tylko oreca, którą wybrały 22 zespoły.
LMGTE Pro
Oprócz hypercarów i prototypów w Le Mans ścigają się również wozy klasy GT, a więc oparte bezpośrednio na swoich drogowych odpowiednikach. To klasy tradycyjnie zdominowane przez najlepszych producentów samochodów sportowych. W tym roku stawka silniejszej z dwóch klas GT jest raczej skromna. Liczy tylko osiem wozów trzech marek, ale za to jakich. W walce o laur zwycięzcy zmierzą się fabryczne zespoły Ferrari, Porsche i Corvette, które do Francji przyjechało z nowym modelem C8.R. Doświadczenia z poprzednich lat pokazują, że nie sposób przewidzieć faworyta w tej bardzo konkurencyjnej klasie.
LMGTE Am
24h Le Mans to święto wszystkich form rywalizacji w motorsporcie, dlatego organizatorzy dbają o możliwie szeroki dostęp do stawki. By podczas jednego wyścigu mogli się ze sobą mierzyć najwięksi tego świata z małymi zespołami prywatnymi, stworzona została klasa "amatorów". To oczywiście nadal wyselekcjonowane grono zawodników, ale już z mniejszym doświadczeniem i budżetem. Do startu dopuszczane są wozy klasy GT również z poprzednich sezonów.
Rywalizacja w GTE Am w tym roku powinna być ciekawa, ponieważ stawka liczyć będzie aż 23 auta. Na start w tej klasie zdecydowało się również parę doskonałych składów, jak fabryczny team Aston Martina, włoski AF Corse czy amerykański zespół aktora Patricka Dempseya.
Jak oglądać 24h Le Mans 2021?
Najważniejsze informacje przed i w trakcie wyścigu będziemy publikować na bieżąco w serwisie Autokult.pl. Wybrane fragmenty wyścigu w tym roku pokaże w telewizji naziemnej kanał Polsat. Jak co roku całe 24 godziny rywalizacji relacjonuje Eurosport, również w wersji polskiej. Dostęp do oglądania w tym przypadku jest jednak płatny. Przebieg wyścigu można śledzić za darmo poprzez Radio Le Mans i na stronie 24h-lemans.com. Coraz więcej zespołów pokazuje również obraz z kamer swoich aut na bieżąco na swoich kanałach społecznościowych, więc warto poszukać swoich faworytów i zostawić im taktycznego lajka.