Najszybsze samochody Nürburgringu w 2015 roku
Nürburgring, zwany też Zielonym Piekłem, to tor wyścigowy, który istnieje już od lat 20. minionego stulecia. Ta mekka miłośników motoryzacji z biegiem lat stała się dla producentów ulubionym wyznacznikiem możliwości ich wozów. Licytacja na najlepsze czasy przejazdów trwa w najlepsze. Oto pięć najszybszych maszyn Nürburgringu z 2015 roku.
15.01.2016 | aktual.: 20.10.2022 20:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czas przejazdu: 7:58,12
Seat Leon Cupra prowadzi z innymi producentami nieprzerwaną wojnę o miano najszybszego hot hatcha z napędem na przednią oś. Jego najmocniejszym konkurentem w ostatnich latach było Renault Mégane RS, które w 2014 roku zaskarbiło sobie powyższy tytuł. Czas osiągnięty przez Laurenta Hurgona wyniósł wtedy 7:54,36. Dzięki niemu Francuzi zasiedli na tronie królestwa gorących hatchbacków. Nie wiedzieli jednak, że już wtedy po koronę sięgnęła Honda w modelu Civic Type R. Czas, który japoński hatchback osiągnął w trakcie przejazdu w 2014 roku został przedstawiony dopiero w marcu 2015, po oficjalnej premierze auta. Wynosi on 7:50,63.
Seat uznał, że nie będzie bił się z Hondą. To jednak wcale nie oznaczało, że Hiszpanie zrezygnowali z walki. Znów wystawili Leona Cuprę, ale tym razem w wersji ST, czyli kombi. Kompaktowy sportowiec pojechał lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, mimo mało wyczynowego nadwozia. Czas 7:58,12 zapewnił Leonowi Cuprze ST tytuł najszybszego kombi na Nürburgringu.
Tak dobry wynik był możliwy do osiągnięcia dzięki mocy na poziomie aż 280 KM. Auto w ryzach było trzymane przez zawieszenie adaptacyjne DCC. W starciu z Zielonym Piekłem pomogły także hamulce o wydajności znacznie większej, niż w przypadku standardowych.
Za kierownicą Leona Cupry ST zasiadł hiszpański kierowca, znany z wyścigów samochodów turystycznych - Jordi Gené. Niestety, Seat nie opublikował całego filmu z przejazdu.
SEAT Leon ST CUPRA breaks Nürburgring Lap Record for estates
Czas przejazdu: 7:42
Porsche Cayman GT4 to jedna z najważniejszych premier motoryzacyjnych ubiegłego roku. Niemiecki producent przygotował świetną niespodziankę swoim fanom, prezentując, przed wyczekiwanym 911 GT3 RS, mniejszy, sportowy wóz. Cayman GT4 dysponuje między innymi 3,8-litrowym silnikiem z Carrery S oraz zawieszeniem z 991 GT3.
Na spotkanie z Zielonym Piekłem Caymana GT4 zabrała redakcja Sport Auto. Za sterami srebrnego, 385-konnego Porsche z ręczną skrzynią biegów zasiadł Christian Gebhardt. Osiągnął on czas przejazdu wynoszący 7:42. Wyczyn został udokumentowany, a wideo udostępniono w całości.
Porsche Cayman GT4 7:42 Nordschleife Supertest sport auto
Czas przejazdu: 7:39
Ubiegły rok był bardzo ważny dla Alfy Romeo. Przyszedł czas na wielką premierę. Włoska marka kazała swoim miłośnikom długo czekać na następcę modelu 159. Było jednak warto. Giulia zachwyciła swoim wyglądem i udowodniła, że Alfa Romeo pamięta swoje korzenie, sięgające głęboko w historię motorsportu.
Pod maską nowej maszyny z Włoch pracuje turbodoładowane V6 o pojemności skokowej wynoszącej 3 l. Silnik ten generuje 510 KM i 600 Nm, co pozwala rozpędzić Giulię Quadrifoglio do 100 km/h w 3,9 s. Sedan ze stajni Alfy Romeo pobił dzięki temu konkurencję już samymi danymi katalogowymi.
Druga runda boju ze starymi wygami z Niemiec odbyła się na Nürburgringu. Giulia Quadrifoglio uzyskała fenomenalny czas przejazdu. Alfa Romeo pokonała Zielone Piekło w 7:39. Taki sam czas osiągnął w Ferrari 430 Scuderia Horst von Saurma.
Alfa Romeo niestety nie pochwaliła się materiałem dokumentującym przejazd. Gdy tylko Giulia Quadrifoglio trafi do sprzedaży, fabryczny wynik z pewnością zostanie zweryfikowany przez redakcje motoryzacyjne i właścicieli.
Czas przejazdu: 7:28
Alfa Romeo z zadziwiającą skutecznością dokopała między innymi BMW M4. Czas ustanowiony przez bawarskie coupé odszedł w niepamięć, a królem została piękna Giulia. Niemcy nie mogli pozostać dłużni.
BMW pokazało, że nie opuści terytorium wozów sportowych bez walki. W październiku Niemcy pokazali produkcyjne M4 GTS, które wyposażone jest między innymi we wtrysk wody. Dzięki wilgotnej mgiełce doładowana, rzędowa szóstka rozwija w tej maszynie aż 500 KM i 600 Nm. Przypomnijmy, że standardowe M4 dysponuje mocą wynoszącą 431 KM i momentem obrotowym równym 550 Nm.
BMW M4 GTS po dodaniu koni mechanicznych, ujęciu masy i poprawie aerodynamiki, pokonało Nürburgring w 7:28. Tym samym bawarski producent nie tylko poprawił swój własny wynik, ale także utarł nosa panoszącym się Włochom. Czy doczekamy się riposty ze strony Alfy Romeo? Mamy nadzieję, że tak.
BMW M4 GTS Fast Lap Nuerburgring Nordschleife.
Czas przejazdu: 6:59.73
Lamborghini Aventador LP750-4 Superveloce było wersją, której nadejścia wszyscy spodziewali się od dnia premiery podstawowego flagowca z Sant'Agata Bolognese. Superszybka wersja została przedstawiona w ubiegłym roku na targach samochodowych w Genewie. Włosi wycisnęli z wolnossącej, widlastej dwunastki Aventadora aż 750 KM. Moc trafia w tej maszynie na cztery koła, co jest ogromnym atutem w torowej walce o cenne sekundy.
Wynik osiągnięty przez Lamborghini w Aventadorze SV jest wyjątkowo dobry, wręcz historyczny dla marki. Topowa maszyna ze stajni spod znaku byka osiągnęła czas poniżej 7 minut. Aventador Superveloce pokonał Nürburgring w 6:59,73. Tym wynikiem Lamborghini zbliżyło się do fenomenalnego Porsche 918 Spyder, które z pomocą hybrydowego napędu przejechało Zielone Piekło w 6:57. Włosi udowodnili tym samym, że dysponują jednym z najszybszych samochodów drogowych na świecie.