Najpiękniejsze auta świata - zwycięzcy Concours d'Elegance
Co roku w miejscowości Pebble Beach, w Kalifornii, odbywa się konkurs piękności zabytkowych samochodów, czyli słynny Concours d'Elegance. Zwycięzcy mogą poszczycić się tytułem najpiękniejszych aut na świecie. Przyjrzyjmy się laureatom tego konkursu w ostatnich latach.
24.10.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
2011 - 1934 Vosin C25 Aerodyne
Tegoroczny zwycięzca Concours d'Elegance w Pebble Beach to Vosin C25 Aerodyne z 1934 roku. Auto, na które nie można zwrócić uwagi, ponieważ wyróżnia się wyglądem nie tylko spośród współczesnych pojazdów, ale również na tle aut z tamtego okresu. Przód przypomina nawet trochę lokomotywę.
Ten konkretny egzemplarz nie tylko wygląda ciekawie na zewnątrz, ale także w środku. Sędziowie sugerowali się też fakturą tapicerki, która pokrywa nie tylko siedzenia, ale także takie elementy wnętrza, np. słupki łączące nadwozie z dachem.
2010 - 1933 D8S De Villars Roadster
1725 kg masy, rzędowa ósemka o pojemności 4,0 l i 118 KM. Nie brzmi to może zbyt szczególnie. W przypadku tego dwumiejscowego roadstera sędziowie zwrócili uwagę na to, co mało widoczne na pierwszy rzut oka. Wcale nie chodzi o silnik.
Każdy doskonale wie, że chrom najlepiej wygląda w połączeniu z ciemnymi kolorami, tym razem jednak zdobi on auto w jasnym kolorze. Delikatne dodatki wydają się niemal niezauważalne, jedynie dyskretnie podkreślają linię auta oraz wykończenie niektórych elementów. D8S Roadster z nadwoziem zaprojektowanym przez De Villars również dzięki temu został najładniejszym autem 2010 roku.
2009 - 1937 Horch 853A Voll & Ruhrbeck Sport Cabriolet
Nadwozie tego Horcha 853A z 1937 roku może z całą pewnością zostać uznane za najładniejsze dzieło firmy Voll & Ruhrbeck. Oto doskonały przykład wariacji lat 30. ubiegłego wieku na temat aerodynamiki. Linia auta delikatnie opada, co podkreślają boczne listwy, które załamują się, akcentując tylne nadkola niemal całkowicie zakrywające koła.
To przepiękne auto ze stalowym nadwoziem opartym na stalowej ramie jest napędzane rzędową ósemką o pojemności 4,9 l, produkującą 120 KM. Proces odrestaurowywania auta rozpoczął się w 2006 roku i trwał blisko 2,5 roku. Kilka dni przed wystawą auto na kołach pokonało dystans 240 km, by trafić do Pebble Beach, gdzie zostało okrzyknięte najpiękniejszym pojazdem.
2008 - 1938 Alfa Romeo 8C 2900B Touring Berlinetta
Nie trzeba być ekspertem od motoryzacji, żeby się domyślić, dlaczego to właśnie ta Alfa Romeo z 1938 roku została nagrodzona w 2008 roku w Pebble Beach. Pod względem stylistyki auto przypomina inne pojazdy z tamtych czasów, jednak widać już pewne eksperymenty z nadkolami.
Przednie nadkola są mniej obłe, a tylne koła przysłonięte. Do wszystkiego nie pasuje trochę płaski dach i prosty kształt szyb. Stylistycznie więc auto jest jedną wielką ciekawostką. Pod maską drzemie ośmiocylindrowa jednostka o pojemności 2,9 l, która produkuje aż 180 KM, co jest świetnym stosunkiem pojemności silnika do mocy. Nieźle wypada także stosunek mocy do masy. Auto waży 1250 kg, a więc na tonę przypadają 144 KM.
2007 - 1935 Duesenberg SJ Special
W porównaniu z innymi autami w tym zestawieniu ten Duesenberg SJ Special z 1935 roku, który w 2007 uznany został za najpiękniejsze auto w Pebble Beach, wydaje się trochę dziwny. To dlatego, że auto nie zostało zbudowane, by wiernie służyć swojemu właścicielowi w drodze do pracy, ale do tego, by ustanawiać kolejne rekordy prędkości na dnie wyschniętego jeziora w Bonneville.
Warte blisko 4,5 miliona dolarów auto napędzane jest ośmiocylindrowym rzędowym silnikiem o pojemności 6,9 l. W 1935 roku Duesenberg wyposażony był w cztery zawory na cylinder oraz podwójny wałek rozrządu głowicy (DOHC), dzięki czemu ważący 2177 kg pojazd miał moc 400 KM. To dokładnie tyle, ile drzemie pod maską BMW M5 E39.
2006 - 1931 Daimler Double-Six 50 Corsica Drophead Coupe
Porównując sylwetkę tego Daimlera Double-Six 50 Corsica Drophead Coupe z 1931 roku z trochę nowocześniejszymi autami, wydawać się może, że przednia szyba jest troszkę zbyt niska, zupełnie jak w Porsche Speedster.
Pod maską Daimlera pracuje silnik V12 produkujący 150 KM. To wystarcza, żeby rozpędzić ważący ponad 2,5 tony pojazd do prędkości maksymalnej 160 km/h. Ciekawe czy w tamtych czasach, w tak ciężkim aucie, czterostopniowa manualna przekładnia w połączeniu z tylnym napędem, dawały radość z jazdy porównywalną do dzisiejszych roadsterów.
Warto zwrócić uwagę na to, w jak piękny sposób obudowane zostało koło zapasowe. Felga zapasu przypomina trochę ruletkę w ekskluzywnym kasynie.
2005 - 1937 Delage D8-120 S Pourtout Aero Coupe
W latach 1937-1939 powstało zaledwie 66 egzemplarzy tego wspaniałego Delage D8-120 S. Pod maską auta po raz kolejny znaleźć można rzędową ośmiocylindrówkę, która jest znakiem rozpoznawczym pojazdów z lat 30. ubiegłego wieku.
Jednostka o pojemności 4,7 l produkuje 125 KM, co przy masie 1980 kg, nie gwarantuje zbyt dobrych osiągów. Jednak dzięki przepięknej linii nadwozia, która bez wątpienia dobrze wpływa na dynamikę auta, Delage jest w stanie rozpędzić się do prędkości 160 km/h. Na szczególną uwagę zasługują boczne szyby, które wraz z przednimi szybami tworzą przepiękną całość.
2004 - 1938 Horch 853A Erdmann & Rossi Sport Cabriolet
Wystarczy tylko spojrzeć na linię nadwozia tego przepięknego kabrioletu pochodzącego z 1938 roku, żeby zrozumieć decyzję sędziów, którzy w 2004 roku przyznali nagrodę Horchowi 853A Erdmann & Rossi Sport Cabriolet. Jednak to auto ma do pokazania coś więcej.
Pod ogromną pokrywą silnika drzemie rzędowa ośmiocylindrowa jednostka o pojemności 4,9 l, która produkuje 120 KM. Łącznie powstało tylko osiem takich aut, produkowanych w dwóch seriach. Ten konkretny egzemplarz to czwarty model drugiej serii, a jego renowacja pochłonęła blisko 12 000 roboczogodzin. Ponadto nadwozie zbudowane przez Erdmann & Rossi jest jedyne w swoim rodzaju, ponieważ każdy przygotowany przez nich egzemplarz różnił się czymś od pozostałych.
2003 - 1936 Bugatti Type 57SC Atlantic
Bugatti Type 57 to auto, którego miłośnikom zabytkowych pojazdów nie trzeba przedstawiać. Pojazd był produkowany w latach 1936-1940, a jego karoserię zaprojektował sam Jean Bugatti. Do dzisiaj to jedno z najbardziej charakterystycznie wyglądających aut.
Pod maską Type 57SC Atlantic drzemie ośmiocylindrowa rzędowa jednostka o pojemności 3,3 l, która produkuje 210 KM. Warto pamiętać o tym, że w 2010 roku na aukcji w Kalifornii właśnie takie odrestaurowane Bugatti zostało sprzedane za astronomiczną kwotę 30 milionów dolarów.
2002 - 1934 Voslin C-15 ETS Saliot Roadster
W 2002 roku nagroda najładniejszego auta przypadła Voslinowi C-15 ETS Saliot Roadster z 1934 roku. Właściciel tego dwumiejscowego roadstera kupił go w 1998 roku i kiedy zorientował się, że karoseria jest sygnowana logo paryskiej firmy Etablissement Saliot, od razu zafundował pojazdowi całkowitą rewitalizację.
Biorąc pod uwagę wymiary auta, można by sądzić, że pod jego maską drzemie blisko 80-letnia jednostka V10 lub przynajmniej rzędowa szóstka. Nic bardziej mylnego. Voslin ze spiczastym noskiem, białymi pasami na oponach oraz ciekawie zamontowanymi wycieraczkami napędzany jest jedynie czterocylindrowym silnikiem.
2001 - 1930 Mercedes-Benz SS Erdmann & Rossi Roadster
19 sierpnia 2001 roku na 51. konkursie piękności dla samochodów zorganizowanym w Pebble Beach, w Kalifornii, zwyciężył ten wspaniały Mercedes SS z 1930 roku. Karoserię modelu wykonali panowie Erdmann oraz Rossi.
Roadster pochodzi z 1930 roku i w dniu konkursu liczył sobie już 71 lat. Mimo to po odrestaurowaniu jego stan jest prawdopodobnie lepszy niż stan dzisiejszych aut wyjeżdżających z fabryki. Szczególną uwagę sędziów zwróciły wspaniałe koła ze szprychowymi felgami oraz wnętrze, w którym oprócz ogromnej drewnianej kierownicy łatwo zauważyć ogromny drążek skrzyni biegów, a także idealnie wyglądającą tapicerkę, która pokrywa także boczki drzwiowe.
Źródło: PebbleBeachConcours.net