Najdziwniejsze ferrari wystawione na sprzedaż. Wygląda jak stare mitsubishi

Meera S z pewnością nie jest najpiękniejszym ferrari w historii. Za to jednym z najrzadszych. Powstało na zamówienie arabskiej rodziny królewskiej, a dziś może być twoje, gdyż niebawem trafi na aukcję RM Sotheby's.

Ferrari Meera S
Ferrari Meera S
Źródło zdjęć: © fot. RM Sotheby's
Aleksander Ruciński

18.01.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Już na pierwszy rzut oka widać, że Meera S jest wytworem lat 80. Jeśli chodzi o stylistykę, bliżej mu do japońskich coupe aniżeli włoskich unikatów. Niektórzy dopatrują się tu nawet łudzącego podobieństwa do Mitsubishi Stariona.

Za projekt odpowiada Giovanni Michelotti - długoletni designer Ferrari. Co ciekawe Meera S była jego ostatnim dziełem stworzonym dla tej marki. Potem pracował m.in. dla Alfy Romeo, Lancii, Maserati i Triumpha.

Samochód został stworzony na zlecenie arabskiej rodziny królewskiej i choć nie widać tego na pierwszy rzut oka, za bazę posłużył tu model 400i. Nietypowa, kanciasta stylistyka nie jest jedynym wyróżnikiem superauta. Ciekawostkę stanowią też np. wycieraczki bocznych szyb. Na zdjęciach ich nie widać, ale były oryginalnym wyposażeniem Meery.

Ferrari Meera S
Ferrari Meera S© fot. RM Sotheby's

Nietypowy element wyposażenia stanowił też monitor połączony z kamerą, który miał zastąpić lusterko wsteczne. Najwyraźniej jednak ktoś w trakcie eksploatacji uznał, że to nienajlepszy pomysł. A co znajdziemy pod maską? 4,8-litrowe V12, jak w 400i.

Auto zostało podobno całkowicie odrestaurowane w 2020 roku przez Ferrari Classiche, a sama renowacja pochłonęła 252 100 euro. Za sprzedaż odpowiada dom aukcyjny RM Sotheby's, a zapowiadana cena oscyluje w granicach 90-110 tys. funtów.

Ferrari Meera S
Ferrari Meera S© fot. RM Sotheby's
Komentarze (7)