Nadchodzi nowy SUV Mazdy. Możliwe, że będzie to CX‑4
Mazda ujawniła szkic nowego SUV-a, który zostanie zaprezentowany podczas tegorocznego Międzynarodowego Salonu Motoryzacyjnego w Genewie. Wszystko wskazuje na to, że to druga generacja CX-3. Jednak to bardzo wcześnie.
05.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wrześniu 2018 roku miałem okazję jeździć poliftowym modelem CX-3, zatem jeśli w Genewie mamy zobaczyć nową generację, to jakoś bardzo wcześnie po liftingu.
Auto ma być drugim modelem z gamy nowej generacji Mazdy projektowanym w stylu KODO i zgodnie z filozofią architektury SKYACTIV-VEHICLE. Gama jednostek napędowych ma obejmować nowy silnik Skyactiv-X z technologią zapłonu samoczynnego sterowanego świecą zapłonową. Jest to jednostka benzynowa z częściowo podobnym do diesla procesem spalania, a zatem podobnymi osiągami – niskie zużycie paliwa i wysoki moment obrotowy w dolnym zakresie obrotów.
Jeśli mowa o jednostce, którą do tej pory Mazda zaprezentowała, to będziemy mieli do czynienia z 2-litrowym motorem doładowanym o mocy 190 KM. I to jest coś, co nie pasuje do małego CX-3. Mazda nigdy nie przesadzała z mocą, raczej celowała w "odpowiednie do wielkości auta" parametry. A do jakiego auta lepiej pasowałby taki motor?
Do Mazdy CX-5? Na pewno. Dlatego jest dość prawdopodobne, że w Genewie zostanie zaprezentowana Mazda CX-4. To nic innego jak wydłużone o 78 mm i niższe o 175 mm oraz zaokrąglone z tyłu CX-5 o bardziej sportowej stylistyce. A że premiera CX-4 pierwszej generacji miała miejsce w 2016 roku, wszystko się zgadza.
Poza jednym - w tym samym roku Mazda deklarowała, że nie wprowadzi CX-4 do Polski, a jeśli zostanie zaprezentowana w Europie, to również z przeznaczeniem na Polskę. Do tej pory była przeznaczona na rynek chiński. To jednak było trzy lata temu, a SUV-y Mazdy są bardzo u nas pożądane.
Na pewno nie będzie to Mazda CX-5, ponieważ ten model zostanie zaprezentowany w odświeżonej formie ze zmianami w obszarze jakości wykonania oraz dynamiki jazdy. O wszystkim przekonamy się jednak we wtorek 5 marca w Genewie.