Myślisz, że cię nie widzą? Zobacz, na co patrzą policyjne drony
Policjanci chętnie posługują się dronami, które nie tylko wyręczają ich ze stania w niedogodnym miejscu, ale też pozwalają obserwować kierowców, którzy się tego nie spodziewają. W niektórych sytuacjach łatwiej ocenić wykroczenie z góry, niż z ziemi.
17.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze testy z dronami miały miejsce w 2016 r., ale większe i częstsze testy w polskiej policji rozpoczęto w 2019 r.. Natomiast od 2020 r. kolejne komendy robiły zakupy sprzętu, by od 2021 r. ruszyły masowo do pracy.
Jak wygląda praca policji z dronem?
W odległości kilkuset metrów od miejsca objętego nadzorem stoi patrol policji wyposażony w dron i laptopa. Dron dokumentuje wykroczenia, a stojący kilkaset metrów dalej za miejscem objętym nadzorem drugi patrol dostaje sygnał, że kierujący konkretnym pojazdem jest do zatrzymania. Patrol otrzymuje wideo z dronu, który zarejestrował wykroczenie, a kierujący może je obejrzeć na ekranie laptopa.
Co obserwują policjanci dronem?
Najczęściej dronów używa się nad przejściami dla pieszych, nad skrzyżowaniami lub w pobliżu przejazdów kolejowych. Coraz częściej używa się ich też nad drogami krajowymi, w miejscach niebezpiecznych i takich, gdzie obowiązuje zakaz wyprzedzania. Oto jakie wykroczenia najczęściej są obiektem działań policji:
- Przejazd na czerwonym świetle
- Brak zatrzymania przy strzałce warunkowej
- Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu
- Wyprzedzaniu na przejściu dla pieszych
- Wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu (skrzyżowanie, linia ciągła, zakaz wynikający ze znaku)
- Niedozwolony wjazd na przejazdy kolejowe (brak zatrzymania, kiedy jest stop, wjazd na przejazd, jeśli nie ma miejsca, objeżdżanie zapór)