Motorsportowy raj

Przed wkroczeniem do rajdów tęgogłowych japońskich głów był okres gdy bardziej od opływowych kształtów liczyła się moc gdy od pieniędzy ważniejsze były emocje i dobra zabawa, czy to nie brzmi jak niebo? Tłumy kibiców rozstawionych na trasach całego świata pragnących prędkości i mocy.

Marcin Gubernat

18.04.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Poznajcie rajdową Klasę B

Początki

Po dopuszczeniu przez FIA napędu na cztery koła inżynierowie Audi szybciutko udali się do fabryki gdzie skonstruowali Audi Quattro,czteronapędową bestie.

W 1981 roku Audi zadebiutowało i od razu zachwyciło wykręcając na pierwszym odcinku specjalnym czas o prawie 6 minut lepszy od konkurencji ! Prawdziwe Wow.

A teraz wyobraźcie sobie miny ludzi mówiących że napęd na cztery koła jest za ciężki i nie da pokonywać się zakrętów „bokiem”.

Krótko mówiąc zostali zabici,zakopani,odkopani i jeszcze raz zabici.

Jednak wbrew pozorom pierwszą B grupową rajdówką

wcale nie było Audi.

Pierwszą rajdówką stworzoną tylko i wyłącznie na B Grupowe rajdy była Lancia 037.

Wywodząca się z kraju supersamochodów firma skonstruowała tylnio napędową (!) bestie o mocy 325 KM z kompozytowym nadwoziem i całością osadzoną w rurowej ramie.

Dało to w 1983 roku Mistrzostwo świata konstruktorów udowadniając że wielka moc przy małej masie potrafi zdziałać cuda, a mistrzem świata kierowców został Hannu Mikkola z Audi

Pojawienie się Lancii zapoczątkowało „wyścig zbrojeń” kolejni producenci wymyślali co nowsze rozwiązania techniczne moce silników rosły a karoserie stawały się coraz lżejsze przez co grupa B zaczęła wyglądać bardziej jak Formuła 1 niż rajdy samochodowe.

Nadchodzi rok 85’ i złota era Peugeota, inżynierowie zbudowali taki samochód że po dziś dzień szczena opada a ciary przechodzą po całym ciele, serio.

450 Koni w samochodziku wielkości opakowania zapałek, przy masie 910kg sprawiało że Peugeot bardziej latał niż jechał, jak myślicie jak to się skończyło? Oczywiście dubletem dla Peugeota.

Sezon 86’ jak się później okazało był ostatnim w historii Grupy B

„Wyścig zbrojeń” trwał dalej, producenci upychali coraz to mocniejsze silniki do coraz to lżejszych samochodów.

Wielu domyślało jak to może się skończyć niestety nie mylili się

5 Marca podczas Rajdu Portugali Ford RS200 wypadł z trasy zabijając trzech kibiców a dwunastu raniąc, wszystkie ekipy fabryczne natychmiast wycofały się z rajdu, a Audi z całej serii mistrzostw.

Już wtedy w FIA zastanawiano się czy aby nie zakończyć po sezonie ścigania się w Grupie B.

Szale goryczy przelała tragiczna śmierć załogi Toivonen/Cresto w Rajdzie Korsyki

Po tym zdarzeniu FIA poinformowała że Grupa B już nigdy nie wystartuje.

Ogromna szkoda że tak to się wszystko zakończyło, i że od roku 87’ nie widywaliśmy na trasach zapierających dech w piersiach super prototypów.

Myśle że tym samym zakończył się w rajdach okres gdzie zabawa i emocje były ważniejsze od pieniędzy i sponsorów, liczyła się tylko moc.

Krótki film ilustrujący to co się działo na oesach w latach 80'

Rally Group B - Tribute

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (1)