Miasto w Kalifornii ma dość nielegalnych pokazów. Będzie konfiskować auta
Pico Rivera, miasto na obrzeżach aglomeracji Los Angeles, sięgnęło po duży kaliber w walce z nielegalnymi pokazami samochodowymi. Nowe prawo daje możliwość konfiskowania przez tamtejszą policję samochodów osób biorących udział w takich wydarzeniach.
13.05.2023 12:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Walka z pokazami samochodowymi na świeżym powietrzu zdecydowanie jest dość nierówna. W wielu przypadkach uzyskanie pozwoleń na organizację takich wydarzeń jest po prostu niewykonalne, a ludzie próbują sobie radzić na inne, niezgodne z prawem sposoby. Władze miasteczka Pico Rivera w Kalifornii sięgnęły po bardzo radykalne rozwiązania, by ukrócić ten proceder.
Jak podaje portal The Drive, rada miasta uchwaliła nowe przepisy, które dają policji naprawdę mocne narzędzia do radzenia sobie z osobami organizującymi nielegalne uliczne pokazy. Od tej pory uczestnicy takich spotkań mogą nawet stracić samochód. Konfiskata aut za łamanie przepisów to jednak kwestia delikatna – z tym tematem przecież jeszcze niedawno mierzyliśmy się na własnym podwórku.
Zobacz także
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co więcej, oberwać się może również widzom takich wydarzeń. Każdy obserwujący w odległości 500 stóp, czyli około 150 metrów, może otrzymać mandat w wysokości nawet 2 000 dolarów. Problem z takimi pokazami jest w Ameryce spory, a wieści o ofiarach śmiertelnych podczas podobnych wydarzeń wcale nie są rzadkie, stąd właśnie tak radykalne rozwiązania proponowane przez władze.