Miał blisko 5,5 promila. Wpadł, bo wjechał na obcą posesję
Policjanci z Pucka zatrzymali 48-latka, który prowadził w stanie kompletnego upojenia. Został zatrzymany dzięki przytomnej reakcji świadka.
19.09.2023 12:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
18 września po godz. 17. dyżurny policji w Pucku otrzymał zgłoszenie dotyczące obywatelskiego zatrzymania w Łebczu. Jak się okazało, kierowca forda mocno przesadził.
Policjanci po przybyciu na miejsce zastali 31-letniego zgłaszającego, który poinformował, że nieznany mężczyzna wjechał na jego posesję. Świadek, po tym jak poczuł silną woń alkoholu, zdecydował się zawiadomić policję.
Winnym całego zamieszania okazał się 48-letni mieszkaniec powiatu puckiego. Podczas badania alkomatem wydmuchał aż 5,46 promila. W związku z popełnionym przewinieniem stracił prawo jazdy i odpowie przed sądem.
Za jazdę w takim stanie grozi zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 10 lat, grzywna oraz kara pozbawienia wolności do 2 lat. To i tak niewiele, biorąc pod uwagę, jak tragicznie mogły skończyć się wyczyny tak pijanego kierowcy.