Mercedes odświeżył CLA. Znajdź trzy różnice
Po faceliftingu Klasy A i Klasy B przyszedł czas na CLA, zarówno w standardowym wydaniu, jak i Shooting Brake. Styliści nie napracowali się zbyt wiele - zmieniły się głównie detale.
19.01.2023 | aktual.: 20.01.2023 11:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odświeżonego Mercedesa CLA poznacie przede wszystkim po przeprojektowanym zderzaku, atrapie chłodnicy z nowym wykończeniem i oświetleniu, które zyskało zmienioną sygnaturę świetlną. Tradycyjnie w gamie zagoszczą też nowe lakiery Hyper Blue i Starling Blue, a także nowe wzory felg czy opcje wykończenia wnętrza.
Zobacz także
W kabinie niezależnie od wersji dostaniemy standardowe multimedia MBUX z ekranem o przekątnej 10,25 cala. Jego rola wzrosła znacząco, gdyż Mercedes całkowicie zrezygnował z dotykowego touchpada. Szkoda, ale cóż, tak wygląda postęp. Na pokładzie znajdziemy też nową kierownicę, system kamer 360 stopni czy asystenta pasa ruchu - nawet w bazowym wariancie wyposażenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W bogatszych także pojawi się kilka nowości, z systemem audio Burmester Dolby Atmos na czele czy szlachetnymi opcjami wykończenia. Do wyboru m.in. imitacja włókna węglowego, drewno czy mikrofibra.
Jeśli chodzi o gamę silników, pozostała bez większych zmian, choć benzynowe jednostki zyskały system miękkiej hybrydy z 48-woltową instalacją elektryczną, zapewniający chwilowy zastrzyk dodatkowej mocy do 10 kW i płynniejsze działanie systemu start/stop. Wzrosła też moc silnika elektrycznego w hybrydach plug-in - dokładnie o 5 kW.
Najmocniejszą wersją w gamie wciąż pozostaje 45 S 4MATIC+ z 421-konną dwulitrówką pozwalającą osiągać setkę w 4,1 sekundy. Najsłabszą natomiast 116-konny diesel w odmianie CLA 180 d. Odświeżony Mercedes CLA w obu wersjach nadwoziowych powinien trafić do salonów w najbliższych miesiącach.