Mercedes G63 AMG 4×4² od Brabusa. Jeszcze potężniejszy

Brabus wziął na warsztat pojazd, który już w serii zasługuje na miano jednej z najpotężniejszych, seryjnych terenówek. Mowa o Mercedesie G63 AMG 4×4² wyróżniającym się ogromnym prześwitem, mocnym silnikiem i wysoką ceną. Prezentowana sztuka jest jeszcze mocniejsza, bardziej imponująca, a co za tym idzie - także droższa.

Moc szokuje, ale z takim prześwitem i masą, trzeba korzystać z niej rozsądnie.
Moc szokuje, ale z takim prześwitem i masą, trzeba korzystać z niej rozsądnie.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

20.12.2018 | aktual.: 28.03.2023 12:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Specjaliści z Brabusa podjęli się karkołomnego zadania polegającego na poprawieniu ideału. Mamy bowiem do czynienia z motoryzacyjną legendą, którą już fabrycznie poprawiono i uczyniono jeszcze bardziej spektakularną. Jakie "fajerwerki" można wiec zastosować w takim przypadku? Oczywiście większą moc, bo tej nigdy za wiele.

W ten sposób 5,5-litrowe, podwójnie doładowane V8, zamiast 571 KM generuje aż 700 KM mocy i 960 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To imponujące wartości, które dobrze korelują z potężnym, mocno podniesionym nadwoziem. Duży prześwit i terenowy charakter nie wpływają jednak na ograniczenie osiągów. Setka pojawia się na liczniku po niecałych pięciu sekundach, a prędkość maksymalna wynosi 210 km/h.

Obraz
© mat.prasowe

Warto wspomnieć, że jest to wynik zastosowania elektronicznego limitera z uwagi na opony, które mogłyby nie wytrzymać szybszej jazdy. Na tym jednak nie koniec. Podniesiona moc stanowi tu dodatkową, ale niejedyną atrakcję. G63 zyskało też kilka interesujących dodatków takich jak chociażby dodatkowe oświetlenie na dachu, czy osłony podwozia i nadwozia. Wisienką na torcie są czarne felgi o średnicy 22 cali.

Zmiany przeprowadzono również we wnętrzu. Kabina stała się bardziej luksusowa dzięki pikowanej, skórzanej tapicerce w odcieniach brązu i czerni. Nie brakuje też drewna i włókna węglowego. Terenówka, samochód sportowy i luksusowy w jednym. Niestety takie połączenie nie jest tanie. Powstanie tylko 10 sztuk, a każda z nich ma kosztować 209 tysięcy euro, czyli niemal 900 tysięcy złotych.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/14]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)