Mercedes-Benz IAA (2015) - przybysz z kosmosu
Stare koncepty z lat 60. są bardzo interesującymi obiektami do analizowania z punktu widzenia współczesnej motoryzacji. Szalone pomysły w wielu przypadkach nie przyjęły się. W innych mimo, że wybiegały daleko w przyszłość, ostatecznie trafiły do aut produkcyjnych. Dziś Mercedes zaprezentował koncept stworzony właśnie w taki oldschoolowo zwariowany sposób.
15.09.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak poprawić aerodynamikę samochodu o nadwoziu już bardzo wydajnym pod tym względem? Niemcy znaleźli inspirację w serii Transformers. Nowy koncept IAA, czyli Intelligent Aerodynamic Automobile w trakcie jazdy przechodzi prawdziwą metamorfozę - rozciąga się i modyfikuje by lepiej współgrać z opływającym go powietrzem.
Najbardziej w oczy rzuca się przedłużany tył. Rozciąga on auto o 390 mm. Z kolei klapy z przodu wydłużają pojazd o 25 mm naprzód i 20 mm na boki. Aktywne elementy znajdują się także w felgach. Opływ gazu po aucie jest tu uporządkowany do granic możliwości z każdej strony, w tym również pod spodem.
Koncept mierzy 5040 mm długości w standardowej wersji. W trybie zwiększonej wydajności przepływu powietrza, w którym współczynnik oporu aerodynamicznego wynosi zaledwie 0,19 mierzy on 5430 mm. Futurystyczny Mercedes jest szeroki na 1995 mm i wysoki na 1305 mm. Rozstaw osi koncepcyjnego IAA wynosi 2975 mm.
Za napęd odpowiada tu system hybrydowy. Dysponuje on silnikiem benzynowym i elektrycznym. W sumie cały układ generuje 275 KM. Auto jest w stanie rozwinąć 250 km/h. Standardowo zasięg na samym silniku elektrycznym wynosi tu 62 km. W trybie aerodynamicznym uzyskujemy dodatkowe 4 km.
Niezwykły retrofuturystyczny wygląd nie zapowiada raczej nowego modelu. Chociaż Mercedes twierdzi, że auto czerpie z Klasy S, to raczej nie zobaczymy w salonach niemieckiej marki nic podobnego, przynajmniej w najbliższym czasie.