Mercedes 300SL Gullwing Special Edition - kolejne garażowe znalezisko
Każdy fan motoryzacji zna sylwetkę Mercedesa 300SL. Supersamochód z drzwiami unoszonymi do góry i ogromną gwiazdą z przodu został okrzyknięty jednym z najlepszych aut lat 50. Jak to się stało, że przez cztery dekady Gullwing po prostu kurzył się w garażu pełnym starych urządzeń elektrycznych?
07.10.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gullwing z 1955 roku od samego początku swojego istnienia był przez wszystkich traktowany wyjątkowo. Posiadacze tych Mercedesów dbali o nie lepiej niż o swoje rodziny, podobnie zachowywał się Tom Wellmer, który dostał to auto od swoich rodziców jako prezent z okazji odebrania uczelnianego dyplomu w latach 70. ubiegłego wieku.
Wellmer troszczył się o Mercedesa, dopóki ten nie odmówił mu posłuszeństwa. Po tym wydarzeniu 300SL został wepchnięty do garażu w Santa Monica, gdzie stał przez cztery dekady, kurząc się wraz ze starymi urządzeniami elektronicznymi, drukarkami i komputerami.
Co więcej, nie był to zwykły Gullwing, ale specjalna sportowa wersja. Mocniejszy silnik, obniżone zawieszenie, większe hamulce, szyby z pleksi, prawdziwy biały kruk w granatowym garniturze. Już 20 lat temu o kupno tego zapominanego auta starał się miłośnik zabytkowych pojazdów, Rudi Koniczek.
Jednak dopiero teraz komuś udało się przekonać Wellmera, by sprzedał Mercedesa. Tożsamość nowego właściciela jest nieznana, jednak obiecał on sprzedającemu, że auto zostanie odrestaurowane i przywrócone do oryginalnego stanu. Wartość takiego Gullwinga wycenia się nawet na 2,5 miliona dolarów.
Źródło: Carscoop