Używany Mercedes 190 W201 - typowe awarie i problemy
Zarówno Mercedes 190 W201 jak i W124 to jedne z najsłynniejszych i najbardziej cenionych modeli tej niemieckiej marki. Pomimo upływu lat obydwie konstrukcje nadal uznawane są za niezawodne, ale czy w 30-letnim aucie rzeczywiście zupełnie nic się nie psuje? Aby się o tym przekonać przyjrzałem się bliżej tej mniejszej limuzynie.
05.01.2013 | aktual.: 30.03.2023 09:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Historia modelu
Choć wiele osób na początku sceptycznie podchodziło do tego modelu to w końcu zaskarbił on sobie zaufanie rzeszy klientów. Dowodem na to jest fakt, że w ciągu całego okresu produkcji sprzedano ponad 1 800 000 sztuk „Baby-Benza”, bo tak o nim mówiono.
Aby odświeżyć sylwetkę auta w 1988 roku Niemcy zdecydowali się na facelifting limuzyny, zmieniły się między innymi listwy na drzwiach i zderzaki. Dotychczas montowane cienkie zastąpiły bardziej masywne. W latach 90. do wyposażenia standardowego dorzucono jeszcze ABS oraz poduszkę powietrzną kierowcy.
Mercedesa 190 W201 produkowano w niemieckich fabrykach, w Sindelfingen oraz w Bremie do 1993 roku. Właśnie wtedy na rynku pojawiała się I generacja Klasy C W202. Co ciekawe, samochód był wytwarzany również w Tajlandii.
Silniki
- R4 1,8 (109 KM)
- R4 2,0 (90-105 KM) z gaźnikiem Stromberg
- R4 2,0 (102-105 KM) z gaźnikiem Pierburg
- R4 2,0 (118-122 KM)
- R4 2,3 (132, 136, 170, 177-185 KM)
- R4 2,5 (195-204 KM)
- R4 2,5 (195 KM) Evolution I
- R4 2,5 (235 KM) Evolution II
- R6 2,6 (160-166 KM)
- R6 3,2 (234 KM) wersja AMG
Diesle:
- R4 2,0 (72-75 KM)
- R4 2,2 (72 KM)
- R5 2,5 (90-94 KM)
- R5 2,5 Turbo (122, 125-126 KM)
Patrząc na listę dostępnych silników wiele osób poczuje się mocno zdezorientowanych. Trudno się dziwić - im większy wybór tym trudniej się zdecydować. Na szczęście Mercedes 190 W201 produkowany był jeszcze w czasach, kiedy właściwie żadna z jednostek napędowych nie sprawiała większych problemów w czasie eksploatacji.
Zakup nie wszystkich motorów się jednak opłaca. Najrozsądniejszym wyborem spośród benzyniaków z pewnością będzie jeden z wariantów silników 2,0 l lub 2,3 l – pojemność i moc zależy przede wszystkim od tego ile pieniędzy chcemy przeznaczyć na paliwo.
Mocniejsze motory to gratka dla prawdziwych koneserów, a zakup wersji Evolution czy AMG niemal graniczy z cudem – te auta kosztują krocie i stać na nie tylko nielicznych. Nie warto zawracać sobie głowy jednostkami z gaźnikami, bo to już leciwe konstrukcje a w dodatku nie powalają elastycznością.
Diesle również nie należą do przesadnie kapryśnych i przez lata zyskały wśród użytkowników modelu 190 W201 bardzo przychylne opinie. Najlepszym wyborem będzie w tym przypadku motor 2,5 Turbo, który jest w miarę oszczędny, a przy tym też zaskakująco dynamiczny. Mniejsze jednostki są zbyt ospałe.
Niezależnie od tego czy zdecydujecie się na silnik benzynowy czy wysokoprężny musicie pamiętać o tym, że nie jest to już młode auto i każdy motor może wymagać gruntownego remontu. Mniej ryzykownym wyborem będą mimo wszystko benzyniaki, diesle często mają na swoim koncie przebiegi powyżej 1 000 000 km.
Aby nie trafić na wymęczony egzemplarz przed zakupem dokładnie sprawdźcie silnik i jego osprzęt zarówno pod kątem wycieków jak i szczelności.
Dane techniczne
W tym celu mogła być wykorzystywana 4- lub 5-biegowa skrzynia ręczna. Kierowcy ceniący sobie wysoki komfort prowadzenia mieli do wyboru 4-stopniowy tradycyjny automat. Zarówno w przedniej jak i w tylnej części zawieszenia mamy do czynienia z w pełni niezależnymi układami wahaczy.
Awaryjność
Z rezerwą należy podchodzić do aut z automatyczną skrzynią biegów, która miewa swoje humory. Jeśli chcemy uniknąć niespodzianek, zaraz po zakupie Mercedesa 190 W201 powinniśmy od razu wymienić w niej olej.
Zawieszenie często wymaga większych nakładów finansowych, ale trudno się dziwić i tak już swoje wytrzymało. Tuleje i sworznie wahaczy oraz amortyzatory to podzespoły, które poddają się najszybciej. Bolączką większości egzemplarzy są również wycieki oleju z układu napędowego. Co gorsze na: nadkolach, drzwiach i masce pojawia się rdza.
Naszym zdaniem
Dzięki prostocie konstrukcji wiele napraw możemy spokojnie wykonać sami. Na polskim rynku jest całkiem sporo egzemplarzy „Baby Benza” najtańsze kosztują około 1000 zł, na te najdroższe wydamy nawet ponad 10 000 zł. Nie warto jednak wybierać tych z najniższego pułapu cenowego, bo często są w fatalnym stanie i po poważnych wypadkach.