"Mentalne dziecko" za kierownicą audi. Nie wytrzymał ciśnienia, Red Bull wszedł za mocno
Przynajmniej trzy wykroczenia i ośmieszenie się na grupie liczącej ponad pół miliona użytkowników – to efekt wysokiego ciśnienia kierowcy audi, który – jak twierdzi jeden z komentujących – nie wyszedł jeszcze mentalnie z podstawówki. Red Bull dodał mu skrzydeł, ale do ucieczki.
11.01.2023 | aktual.: 11.01.2023 13:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na bardzo popularnym kanale YouTube "Stop Cham" pojawiło się nagranie kolejnego sfrustrowanego kierowcy drogiego samochodu. Prawdopodobnie chodzi o audi RS 3 - sedana o mocy 400 KM. Otóż kierujący audi najprawdopodobniej był sfrustrowany zachowaniem innego kierowcy, który w miarę trzymał się ograniczeń prędkości, i powziął na nim zemstę.
Kierujący pojazdem z wideorejestratorem, z którego pochodzi całe nagranie, spokojnie wjeżdża na autostradę tzw. łącznicą. Stoi na niej fotoradar, stąd prawdopodobnie prędkość w okolicach 50 km/h. Po minięciu fotoradaru zaczyna przyspieszać. W tym czasie na prawym pasie w obiektywnie kamery pojawia się czarne audi, które chce, ale nie może wyprzedzić. Kiedy oba pojazdy wjeżdżają już na autostradę, kierowca czarnego audi wykorzystuje moc swojego pojazdu i wyprzedza.
W tym momencie łamie pierwszy przepis o dopuszczalnej prędkości. Tak przynajmniej można domniemywać, bo kierujący nagrywający na ograniczeniu do 70 km/h jedzie ok. 77 km/h, a audi odjeżdża mu z dużo większą prędkością. Po czym zjeżdża na prawy pas i zaczyna hamować łamiąc kolejny przepis, zabraniający kierującemu hamowania zaraz po wyprzedzaniu.
Kolejne wykroczenie popełnia podczas zmiany pasa ruchu, przekraczając linię ciągłą prawdopodobnie tylko po to, by zemścić się na kierowcy, który "zabrał" mu z życia kilka sekund. Po czym zjeżdża na pas obok, uchyla szybę i rzuca w niego puszką Red Bulla.
"Agresję spowodowało moje krótkie mignięcie długimi po wyprzedzeniu w bardzo małej odległości w złych warunkach. Niestety nie jest to dobrze widoczne na filmie" - napisała osoba, która wysłała film na kanał "Stop Cham"