McLaren inwestuje w technologię elektryczną i hybrydową. Następca P1 w drodze
McLaren rozwija technologię elektryczną oraz hybrydową i planuje wprowadzenie 18 nowych modeli do 2025 roku. Jednym z nich - co wydaje się oczywiste - ma być w pełni elektryczny supersamochód.
18.07.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brytyjski producent supersamochodów inwestuje ponad 2 mld dol. w technologię elektryczną. Przedstawiciele firmy zapowiedzieli podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood, że proces elektryfikacji ma być kamieniem milowym w rozwoju marki. McLaren w ramach przygotowania do zaostrzenia norm emisji spalin planuje przekształcić flotę swoich pojazdów w auta o napędzie hybrydowym.
- Jedynym sposobem, w jaki możemy spełnić standardy emisji przy osiągach, których chcemy, jest hybryda - powiedział Mike Flewitt, dyrektor generalny McLaren Automotive. - Nie ma innego wyjścia.
Mimo tego, że klienci marki nie domagają się na tę chwilę elektrycznego superauta, producent jest w fazie początkowej jego tworzenia.
Według przedstawicieli McLarena ich elektryczny samochód musiałby sprostać kilku wyzwaniom. Będzie to zasięg około 300 km na jednym ładowaniu i możliwość przejechania 10 okrążeń po włoskim torze Nordo bez konieczności doładowywania baterii. Flewitt zapowiada, że ich elektryczny samochód to nie tylko zerowa emisja spalin, ale lepsze auto sportowe. Producent przewiduje, że wprowadzenie 18 nowych modeli o napędach hybrydowych lub elektrycznych zwiększy sprzedaż o 75 proc., co ma dać około 6 tys. sprzedanych aut rocznie.
Podczas imprezy w Goodwood producent zapowiedział również następcę McLarena P1, który został wprowadzony w 2013 roku. Przypomnę, że model P1 został wyposażony w podwójnie doładowaną jednostkę V8 wspomaganą przez silnik elektryczny. Cały układ generuje moc 916 KM, a sprint do setki trwa jedynie 2,8 s. Na tę chwilę wiadomo jedynie, że jego następca będzie miał nowy układ przeniesienia napędu. Jednego jestem pewny. Cokolwiek McLaren wprowadzi na rynek, będzie piekielnie szybkie.