Masowe kradzieże fotoradarów w Szwecji. Rosja głównym podejrzanym
Jak donosi Polska Agencja Prasowa, w ostatnich tygodniach ze szwedzkich dróg zniknęło blisko 150 fotoradarów - zostały skradzione. Lokalne media wiążą sprawę z Rosją. Dlaczego?
21.10.2022 | aktual.: 21.10.2022 11:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według dziennika "Aftonbladet" chodzi o cyfrowe lustrzanki marki Canon wykorzystywane w fotoradarach. Ministerstwo obrony znalazło ten sam rodzaj urządzeń w zniszczonych rosyjskich dronach domowej roboty.
Sprawę możliwego wątku rosyjskiego badają szwedzkie służby specjalne SAPO. Niestety ich przedstawiciele na razie nie są skłonni do komentarza. "Nie możemy udzielić bliższych szczegółów" - podkreślił rzecznik SAPO Fredrik Hultgren-Friberg cytowany przez PAP.
Zgodnie z doniesieniami szwedzkiego radia, fotoradary kradzione są głównie nocą, po kilkanaście sztuk. Jak dotąd najwięcej kradzieży odnotowano przy głównych drogach w pobliżu Sztokholmu, Dalarny i Uppsali.
Ciekawe jest to, że złodzieje nie zabierają całych urządzeń, a jedynie aparaty, porzucając pozostałe komponenty. Jak donosi PAP, wartość każdego fotoradaru szacowana jest na 250 tys. koron (blisko 110 tys. zł).