Mandaty dla rowerzystów. Niektórzy zapłacą jak kierowcy
Czasy, kiedy rowerzyści byli niemal bezkarni, to już przeszłość. Obecnie użytkownicy jednośladów za niektóre wykroczenia zapłacą tyle, co kierowcy. Górna granica sięga nawet 2500 zł.
30.01.2024 | aktual.: 07.03.2024 10:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wprowadzenie nowego taryfikatora mandatów nie tylko zwiększyło kary dla kierowców, ale również dla rowerzystów. Teraz łamanie przepisów drogowych na rowerze może skutkować wysokimi karami. Szczególnie narażone na mandaty są osoby, które korzystają z roweru bez odpowiednich uprawnień. Dorosłym wystarczy dowód osobisty, ale w przypadku osób niepełnoletnich konieczne jest posiadanie karty rowerowej lub prawa jazdy niższej kategorii. W przeciwnym razie grozi im mandat w wysokości 200 zł.
Zmieniły się również czasy, kiedy jazda na rowerze po spożyciu alkoholu była niemal bezkarna. Nowy taryfikator wprowadził znacznie surowsze konsekwencje za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu. Rowerzysta, który spożył alkohol (od 0,2 do 0,5 prom.), musi liczyć się z karą w wysokości 1000 zł. Jeśli natomiast poziom alkoholu przekracza 0,5 prom., kara wynosi 2500 zł. Co więcej, karane jest również przewożenie na rowerze osoby będącej pod wpływem alkoholu lub innych substancji o podobnym działaniu. Za takie wykroczenie grozi kara w wysokości 500 zł.
Zgodnie z definicją zawartą w Prawie o ruchu drogowym, rower jest pojazdem. To oznacza, że rowerzyści również muszą przestrzegać surowych przepisów dotyczących przejazdów kolejowych. Za "naruszenie przez kierującego pojazdem na przejeździe kolejowym zakazu wjazdu za sygnalizator przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych, lub za inne urządzenie nadające te sygnały" przewidziano karę w wysokości 2000 zł.
Rowerzysta, który spowoduje kolizję, również musi liczyć się z surową karą. Zgodnie z nowym taryfikatorem, za spowodowanie kolizji grozi kara w wysokości 1500 zł. Warto pamiętać, że mandaty mogą się sumować, jeśli dochodzi do zbieżności dwóch wykroczeń. Przykładem może być przypadek z Tomaszowa Mazowieckiego, gdzie nietrzeźwy mężczyzna jadący rowerem spowodował kolizję z zaparkowanym samochodem. Otrzymał on mandat na kwotę 4000 zł: 1500 zł za spowodowanie kolizji oraz 2500 zł za jazdę pod wpływem alkoholu.
Oczywiście, nie za wszystkie wykroczenia rowerzyści muszą płacić tak wysokie kary. Oto kilka innych punktów taryfikatora dotyczących użytkowników jednośladów napędzanych siłą mięśni:
- poruszanie się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego: 300 zł;
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu: 300 zł;
- utrudnianie ruchu pieszym: 300 zł;
- naruszenie zakazu wjeżdżania na przejazd tramwajowy, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy: 100 zł.