800‑konne Lamborghini Urus wygląda wspaniale dzięki 23‑calowym felgom
Wheesandmore, jak sama nazwa wskazuje, jest specjalistą od samochodowych felg i nie tylko. Na warsztat tej niemieckiej firmy trafiło Lamborghini Urus, które poza obręczami o średnicy 23 cali zyskało także spory zastrzyk mocy.
17.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 16:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostro wystylizowane, czarne nadwozie Lamborghini Urus świetnie komponuje się z wyjątkowymi obręczami o ponadprzeciętnych rozmiarach. Felgi mają 23 cale średnicy, ale imponują też szerokością - 10 cali z przodu i 12 z tyłu. Ubrano je w opony Continental UHP. Jak twierdzą przedstawiciele Wheelsandmore - same koła to wydatek w wysokości ponad 12 tysięcy euro. A to niejedyna atrakcja w prezentowanym Urusie.
Niemieccy specjaliści zadbali również o dodatkową moc. Seryjny, 4-litrowy silnik V8 z podwójnym doładowaniem generuje 650 KM mocy. Dzięki chiptuningowi, modyfikacjom układu dolotowego i zupełnie nowemu wydechowi udało się zwiększyć tę wartość do imponujących 808 KM. Duże wrażenie robi też maksymalny moment obrotowy na poziomie 972 Nm.
Szkoda, że tuner nie pochwalił się osiągami. Podejrzewamy jednak, że tak podkręcony Urus jest zauważalnie szybszy niż seria, która rozpędza się do pierwszej setki w czasie zaledwie 3,7 sekundy. Auto powinno też nieco lepiej się prowadzić z uwagi na zmienione nastawy podwozia i delikatnie obniżony prześwit.
Niestety, modyfikacje Wheelsandmore nie należą do najtańszych, choć kwota raczej nie powinna zrobić większego wrażenia na właścicielach Urusa. Niemiecka firma tuningowa wyceniła swoją pracę na 23 379 euro, czyli jakieś 115 tysięcy złotych. Za taką kwotę bez problemu kupicie już całkiem fajnego hot hatcha w postaci Fiesty ST lub Polo GTI.