Koniec japońskiej marki. Nie przetrwała próby czasu
Japońska marka Datsun, przywrócona do życia w 2013 roku przez spółkę Renault-Nissan, oficjalnie odchodzi w niebyt. Budżetowe propozycje nie zdołały podbić rozwijających się rynków.
25.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Większość wielbicieli motoryzacji z pewnością kojarzy Datsuna z japońskimi coupe, wliczając w to kultowe 240 i 280. Niestety w latach 80. marka odeszła w niebyt, by powrócić na rynek 27 lat później w całkowicie nowej odsłonie.
Będący właścicielami praw Renault i Nissan postanowili wskrzesić Datsuna w 2013 roku, choć w dość niespodziewanej formie, reprezentowanej przez miejskie modele o budżetowym charakterze. Plany były śmiałe. Nissan zakładał roczną sprzedaż na poziomie 300 tys. egzemplarzy łącznie na rynkach Rosji, Indonezji i Indii.
Rzeczywistość okazała się jednak dość rozczarowująca. Zainteresowanie było na tyle małe, że już w 2020 roku Datsun zniknął z Rosji i Indonezji. Teraz, w 2022 roku to samo stało się w Indiach. Fabryka w Ćennaj zatrzymała produkcję modelu Redi-GO już w marcu, choć o decyzji poinformowano dopiero teraz.
Koncern nie planuje wznowienia działalność, co de facto oznacza pożegnanie z Datsunem. To jeden z elementów strategii Nissan Next ogłoszonej w 2020 roku, której celem poza elektryfikacją jest skupienie się na najbardziej dochodowych modelach.
Aleksander Ruciński, dziennikarz Autokult.pl