Kto kupił te opony, jest wygrany. Wyniki testów pokazują jednoznacznie
Dziś ostatni dzień zimy. Kalendarzowa wiosna rozpocznie się jutro, czyli 21 marca. Za oknem jeszcze chłodno, ale zimowych warunków raczej się nie spodziewamy. Czy to już znak, że warto się przesiąść na letnie ogumienie?
20.03.2024 | aktual.: 20.03.2024 11:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czysto technicznie czynnikiem, który determinuje wymianę ogumienia na sezonowe jest temperatura i jej wartość 7 st. C. Jeśli średnia dobowa temperatura nie przekracza 7 st. C, to dobrze jest pozostać jeszcze na ogumieniu zimowym.
Wynika to z faktu, że zdecydowaną przewagę nad zimówkami opony letnie teoretycznie zyskują powyżej 7 st. C. Dodatkowo, jeśli to średnia temperatura dobowa, to w nocy może być wyraźnie chłodniej, nawet zero lub delikatnie poniżej. A to oznacza, że możemy trafić na bardzo śliską nawierzchnię, z którą zimowe ogumienie może poradzić sobie lepiej.
Szczególnie na mokrej, zimnej nawierzchni opony zimowe pokazują klasę. Letnia opona ślizga się jak po lodzie, kiedy zimówka nieźle wgryza się w asfalt. Mowa tu o sytuacji, kiedy temperatura to ok. 4-7 st. C, a takie mamy obecnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie trudno sobie wyobrazić powrót zimowych warunków, ale jest on jeszcze prawdopodobny. Dlatego z wymianą opon lepiej się wstrzymać do momentu, aż przez kilka dni z rzędu za dnia będą panowały temperatury ok. 15 st. C i wyższe. Wtedy można, a nawet trzeba wymienić opony na letnie, bo zimowe szybciej się zużyją.
Kto wybrał całoroczne, ten nic nie musi?
W najbardziej komfortowej sytuacji są obecnie użytkownicy opon całorocznych, które – co ciekawe – najlepiej sprawdzają się w takich przejściowych warunkach. Lepiej od zimowych ze względu na stosunkowo wysokie dla nich temperatury i lepiej od letnich, dla których okolice 7 st. C to zbyt zimno.
Pokazał to m.in. test "Tyre Review", w którym użyto trzech zestawów ogumienia letniego, zimowego i całorocznego. Jak się okazało, przy temperaturze 2 st. C opony całoroczne zapewniały taką samą przyczepność jak zimówki, a najgorzej wypadły opony letnie. Przy temperaturze 6,5 stopnia opony całoroczne były najlepsze – letnie znów najgorsze. Dopiero temperatura 15 stopni pozwoliła oponom letnim na zdystansowanie konkurentów.
Niestety użytkownicy opon całorocznych często błędnie przyjmują założenie, że ich problem zmiany opon nie dotyczy. Owszem, samej sezonowej wymiany robić nie muszą, ale to nie oznacza, że nie będzie konieczny zakup nowych. Ogumienie całoroczne zużywa się szybciej niż sezonowe, więc warto teraz skontrolować bieżnik.
Jaki bieżnik dla opon całorocznych?
Najczęściej opony nie nadają się już do eksploatacji, jeśli grubość bieżnika jest poniżej 3 mm. Jeśli mieści się w granicy 3-5 mm, należy traktować je jak letnie i używać tylko do końca lata. Przed zimą trzeba będzie wymienić na nowe.
Dobrze jest też poszukać wskaźnika zużycia TWI, który określa przydatność opony według jej producenta. W razie kontroli policjant może zwrócić uwagę na ten wskaźnik i nadmierne zużycie, jeśli dojdzie ono do wskaźnika. Choć polskie prawo dopuszcza używanie opon z bieżnikiem minimum 1,6 mm, to wskaźnik TWI jest równie istotny.