Koniec produkcji Mondeo to nie żart, choć Ford opublikował cennik na 1 kwietnia

Nie dalej jak wczoraj oglądałem najnowszy cennik Forda Mondeo, choć dotyczył aut wyprodukowanych w 2021. Również wczoraj z taśmy produkcyjnej zjechało ostatnie Mondeo tej generacji, a kolejnej już nie będzie. I nie jest to spóźniony żart na 1 kwietnia.

Ostatnie Mondeo zjechało z taśmy produkcyjnej
Ostatnie Mondeo zjechało z taśmy produkcyjnej
Źródło zdjęć: © fot. Filip Buliński
Marcin Łobodziński

07.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeszcze wczoraj oglądałem nowy cennik Mondeo (dziś już go nie znajdziecie), który ku mojemu zaskoczeniu był opatrzony informacją, że ceny są aktualne od 1 kwietnia 2022 r., choć dotyczyło to aut wyprodukowanych w 2021 r. W praktyce cennik ten był już w dużym stopniu nieaktualny. Służył głównie po to, żeby sobie na niego popatrzeć. Ford nie przyjmował już bowiem zamówień do produkcji.

To prawdopodobnie ostatnia odsłona Mondeo produkowana na rynek europejski. Przynajmniej w takiej formie, bo możliwe, że kiedyś model o tej nazwie do nas wróci, choć nie będzie to już klasyczny przedstawiciel segmentu D z silnikiem spalinowym.

Oczywiście nowe Mondeo wciąż kupić można, lecz nie skonfigurować. Na rynku, konkretnie u dealerów, zostało jeszcze ponad 20 aut. Z czego większość to hybrydy o mocy 187 KM z układem napędowym pamiętającym czasy pierwszego Priusa. Dobre auto dla konserwatywnych klientów kupujących samochód na długie lata, choć należy pamiętać, że wersje sedan mają fatalny bagażnik, ale jest też sensowniejsze kombi.

Ceny takich hybryd zaczynają się od 159 tys. zł. Za bogatsze egzemplarze trzeba zapłacić ok. 170-190 tys. zł, a za wersję Vignale nawet nieco ponad 195 tys. zł. Diesle kosztują obecnie u dealerów od 143 tys. zł do ponad 200 tys. zł za wersje Vignale. Wszystkie są wyposażone w automatyczną skrzynię biegów, a niektóre w napęd AWD.

Komentarze (9)