Škoda VisionS (2016) – premiera

Škoda zaprezentowała swoją wizję crossoverów, którymi niebawem zaatakuje rynek. Koncept VisionS ujrzał światło dzienne w Genewie.

Škoda VisionS (2016) – premiera
Marcin Łobodziński

29.02.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Auto zaprojektowano i zaprezentowano po to, by pokazać jak będzie wyglądała część przyszłej oferty Škody, składającej się z trzech modelu uterenowionych. VisionS specjalnie nie szokuje stylistyką, a nazwanie go ładnym mogłoby być lekką przesadą. Jego długa i stosunkowo niska karoseria trochę nawiązuje do Audi Q7 i mamy wrażenie, że styliści jakby na siłę wydłużyli tył. Przedni pas jest mocno napompowany i wygląda trochę ciężko, a światła podzielone na dwie części to raczej element, którego nie zobaczymy w autach produkcyjnych. Tył to już coś co znamy m. in. z Superba Combi.

Obraz

Sześciomiejscowa kabina z trzema rzędami foteli to kolejna rzecz, o której w aucie produkcyjnym należy zapomnieć. Szokująco przyjemne wnętrze to jedynie wizja dalekiej, a nie najbliższej przyszłości, choć w przypadku Škody, można tu użyć określenia marzenie. Zasada jest prosta – im więcej tabletów tym lepszy samochód. Kierowca ma zapomnieć o prowadzeniu, a pasażerowie o tym, że jadą z rodziną lub przyjaciółmi. Mogą się natomiast komunikować pomiędzy sobą w nowoczesny sposób, używając Wi-Fi lub bluetooth, ewentualnie ustalać spotkania przez facebooka.

Obraz

Napęd jak już pisaliśmy wcześniej jest hybrydowy, a konkretnie mamy do czynienia z hybrydą plug-in składającą się z silnika 1.4 TSI oraz dwóch elektrycznych. Łącznie dają 225 KM mocy systemowej i jeżeli dobrze pamiętacie, jest to dokładnie taki sam układ jak w prezentowanym wcześniej koncepcie Volkswagenie Tiguanie Active Concept. Ma nawet akumulator o takiej samej pojemności wynoszącej 12,4 kWh, a zatem nietrudno się domyślić, że napęd na cztery koła jest kopią konstrukcji Volkswagena. To oczywiście napęd wirtualny, realizowany przez dwa niezależne zespoły napędowe. Tył jest dopędzany silnikiem elektrycznym i napędza auto przy niedużych prędkościach zaraz po uruchomieniu.

Pseudoterenowa Škoda ma się rozpędzać do 100 km/h w 7,4 sekundy, a prędkość maksymalna jaką uzyskuje to około 200 km/h. W trybie bezemisyjnym VisionS ma przejechać aż 50 km.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (10)