Škoda odsłania pierwsze detale Kodiaqa

Škoda osiągnęła mistrzostwo w pokazywaniu swoich nowych modeli kawałek po kawałku przed premierą, a także pseudoszpiegowskich zdjęć. Podobnie jak było z Superbem, tak jest i w przypadku całkowicie nowego modelu Kodiaq.

Škoda odsłania pierwsze detale Kodiaqa
Marcin Łobodziński

10.08.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nowy SUV Škody będzie miał premierę w Berlinie 1 września, dlatego spodziewajcie się jeszcze kilku fragmentów samochodu na oficjalnych obrazkach i być może jeszcze jednego pakietu zdjęć w maskowaniu. Ostatnie pokazywaliśmy wam niewiele ponad miesiąc temu. Prezentowały ogólna bryłę nadwozia, ale mocno kamuflowaną pod kraciastą okleiną. W rzeczywistości były to fotografie z pierwszych testów dla mocno wyselekcjonowanych dziennikarzy. Widać było fragment reflektorów, ale praktycznie nie pokazano świateł tylnych.

Obraz

Tym razem to właśnie te elementy odkrywa nam czeski producent. Jak się okazuje, to co widzieliśmy wcześniej tylko częściowo odpowiada temu, co teraz podano nam na tacy. Lampy nie mają żadnego ukrytego kształtu – są prostsze i pozbawione charakterystycznych dla Superba załamań. Patrząc na przedni zderzak mamy jednak pewne wątpliwości.

Jeżeli to co widzimy teraz odpowiada wersji produkcyjnej, to wcześniej albo zastosowano sprytną zmyłkę, albo pokazano nam zakamuflowany model w zupełnie innej stylizacji. Zwróćcie uwagę na obszar pod reflektorami. Widać duże różnice. Nawet osłony spryskiwaczy wyglądają tu inaczej i umieszczone są jakby w innym miejscu.

Obraz

Zupełnie odmienny jest także dolny grill w zderzaku. W aucie, które pokazano wcześniej widzimy węższą, ale wyższą kratę, teraz mamy coś w stylu do Superba, czyli kratę szeroką, ale niższą, choć tego fragmentu prawie nie widać na nowych obrazkach. Zgodny z tym co widzieliśmy wcześniej jest kształt lusterek zewnętrznych, swoją drogą żywcem przejęty z Superba.

Podobnie jest z tylnymi lampami, które różnią się od tych z topowego modelu wyłącznie wypełnieniem i to w detalach. Ogólnie przedni pas samochodu przypomina ten z koncepcyjnego modelu VisionS. Potwierdził to już Jozef Kabaň w wywiadzie udzielonym dla nas. Na pytanie o liczbę elementów, które trafią bezpośrednio z konceptu do wersji produkcyjnej odpowiedział:

Teraz mogę powiedzieć, że będzie to wiele z elementów, które widać na koncepcie. Właściwie większość tego, co widać, w tym proporcje, trafi wkrótce na drogi. Stoimy teraz obok samochodu, pokazującego dosyć dokładnie jak będzie wyglądać model produkcyjny, który przedstawimy w przyszłości.

Jozef Kabaň - szef stylistów Škody

Wracając jeszcze na chwilę do reflektorów, będą one dostępne opcjonalnie jako w pełni diodowe – po raz pierwszy w Škodzie. Nietrudno się domyślić, że teraz lub po liftingu modelu będą to światła adaptacyjne. Oczywiście diodowe są tylne lampy. Po raz pierwszy będzie to również samochód 7-osobowy. Jednocześnie jest to pierwszy SUV klasy średniej, który może konkurować z mocną koreańską stawką w postaci Hyundaia Santa Fe i Kia Sorento czy japońską, taką jak Mitsubishi Outlander czy Nissan X-Trail.

Na pokładzie znajdzie się wyposażenie, którym czeski SUV będzie konkurował nie tylko z markami popularnymi, ale także z gorzej wyposażonymi autami premium. Jedną z wielu nowości ma być system Care Connect. Jest to asystent kierowcy, prawdopodobnie coś na wzór systemu OnStar Opla. Nie zabraknie asystentów wspomagania jazdy, w tym układu ułatwiającego manewrowanie przyczepą podczas cofania. Będzie także wyświetlacz HUD, a w systemie nawigacji znajdziemy aplikację Google Earth.

Obraz

Jakie silniki mają napędzać Kodiaqa? Z całą pewnością 4-cylindrowe, nie większe niż 2,0 litra. Moc benzyniaków ma się mieścić w przedziale od 125 KM (1.4 TSI lub 1.5 TSI) do 180 KM (2.0 TSI). Najpewniej będzie też wersja pośrednia 1.4 TSI 150 KM lub nowy motor 1.5 TSI. Mniej prawdopodobna jest instalacja jednostki 1.8 TSI. Diesle będą tylko dwa i oba 2.0 TDI: 150 KM i 190 KM.

Z podstawowymi silnikami Kodiaq będzie oferowany wyłącznie z napędem na przednie koła, natomiast w mocniejszych odmianach napęd 4x4 ma być seryjny. Z pewnością któraś z wersji – prawdopodobnie benzynowa 2.0 TSI – będzie konfigurowana wyłącznie z automatem DSG.

Ciekawi jesteśmy, czy model ten przyjmie się tak dobrze na naszym rynku jak pozostałe samochody Škody. Obecnie, w tegorocznym rankingu rejestracji nowych samochodów Octavia i Fabia okupują dwa pierwsze miejsca, a Rapid zajmuje dziesiąte. Škoda Superb jest drugim najchętniej wybieranym samochodem klasy średniej – wyprzedza Forda Mondeo i Toyotę Avensis.

Warto jednak zaznaczyć, że crossover Škoda Yeti być może ze względu na wysoką cenę, a może z powodu dość kontrowersyjnego wyglądu, nie znajduje się w czołówce tego segmentu. Zajmuje dopiero dwunaste miejsce, za to już maleńkie Citigo w segmencie A jest na trzeciej pozycji za Volkswagenem up! i Toyotą Aygo.

Obraz

Jest spore prawdopodobieństwo, że Kodiaq zadowoli osoby chętne do zakupu SUV-a klasy średniej, bo jest wyraźny trend wzrostowy jeśli chodzi o zainteresowanie takim samochodem. Zwróćcie uwagę na bardzo korzystną politykę cenową Superba, który momentalnie przebił się przez mocną stawkę i to samo może zrobić Kodiaq.

Spodziewamy się dużej przestrzeni wnętrza w aucie mierzącym 4,7 m długości, tak typowej dla samochodów tej marki i cenionej sobie przez pragmatycznych Europejczyków. Nieoficjalnie wiemy iż Kodiaq w tylnej części będzie niewiele ciaśniejszy od Superba. A to może być jego wielkim atutem, nawet na tle bardzo przestronnego Outlandera czy X-Traila.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (7)