Kierowcom grozi 5 lat. 27‑latek nie wiedział o zmianie przepisów
Młody mężczyzna został przyłapany przez policję na kradzieży paliwa. Jednak nie za ten występek przyjdzie mu najdrożej zapłacić. Złodziej chciał oszukać system przy pomocy "lewych" tablic rejestracyjnych. Oszukał tylko siebie.
31.03.2024 13:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Paliwo nie należy do najtańszych, co dla niektórych stanowi wystarczający powód, by zdecydować się na złamanie prawa. W ciągu kilku dni w Gliwicach, Sośnicowicach i Toszku doszło do kradzieży paliwa według tego samego scenariusza. Młody mężczyzna podjeżdżał samochodem, tankował i odjeżdżał bez płacenia. Sprawą zajęła się policja.
Zobacz także
Choć numery rejestracyjne sprawcy nie zgadzały się z danymi w Centralnej Ewidencji Pojazdów, mundurowym udało się szybko wytypować możliwego sprawcę. Po krótkiej obserwacji okazało się to strzałem w dziesiątkę. 27-latek został zatrzymany i będzie miał większe kłopoty niż sądził. Funkcjonariusze przeszukali samochód mężczyzny i pod wykładziną schowka na koło zapasowe znaleźli kradzione tablice rejestracyjne, którymi posługiwał się on w czasie kradzieży.
Mężczyzna chciał ukraść paliwo i postanowił "oszukać system". Wszystko jednak wskazuje na to, że 27-latek nie zdawał sobie z niedawnej zmiany prawa, która kradzież tablic rejestracyjnych i posługiwanie się nimi traktuje naprawdę poważnie. Mimo ich – obiektywnie – małej wartości.
Od 1 października 2023 r. - zgodnie z artykułem 306c Kodeksu karnego – za kradzież tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego bądź używanie tablicy nieprzypisanej do pojazdu grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Taka sama kara grozi za używanie fałszywych czy przerobionych tablic rejestracyjnych.
Nieznajomość prawa nie chroni przed konsekwencjami jego łamania. 27-latek, który chciał być sprytniejszy od policji, z pewnością boleśnie się o tym przekona.