Kabriolety za 20 tysięcy złotych. Stan auta ważniejszy niż model i rocznik

Wiosna to najgorszy moment, żeby rozglądać się za kabrioletem, ponieważ niemal każda jazda próbna kończy się decyzją o zakupie danego auta. Jednak warto emocje trzymać na wodzy i dokładnie przyjrzeć się pojazdowi, który w tym przedziale cenowym może mieć grubo ponad 20 lat.

Kabriolety za 20 tysięcy złotych. Stan auta ważniejszy niż model i rocznik
Źródło zdjęć: © Otomoto.pl/ ID: 6013622927
Jakub Tujaka

13.04.2018 | aktual.: 01.10.2022 18:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zestawienie kabrioletów zaczniemy od samochodu, który otwiera wiele innych zestawień. Chodzi o najtańszego roadstera, jedno z tańszych aut sportowych i najtańsza półka w przypadku samochodów tylnonapędowych. Oczywiście chodzi o Mazdę MX-5. 20 tysięcy złotych wystarczy na bardzo zadbane NA – czyli pierwszą serię, lub dopieszczenie wersji NB – serię drugą.

W ogłoszeniach można przebierać, a niemal każdą MX-5 jeździ się bardzo fajnie, dlatego za każdym razem polecamy pojechać na podnośnik i zajrzeć od spodu na silnik, skrzynię biegów i zawieszenie. Naprawa wycieków może pochłonąć kilka tysięcy złotych, a znalezienie wahaczy i stabilizatorów do tego modelu wcale nie jest takie łatwe.

W przypadku MX-5 warto dopłacić do mocniejszych wersji (NA 1.6 ccm 115 KM, NB około 1.8 ccm 130 KM), bo po przejechaniu kilku setek kilometrów zaczyna tej mocy brakować.

Obraz
© Allegro.pl/ ID ogł: 7286433663

BMW E36 kabrio

Drugim typem w tym budżecie jest BMW E36. Z każdej strony usłyszymy, że trzeba szukać sześciocylindrowca i pakietu M, ale tak zupełnie poważnie, jeśli zamierzamy używać kabrio tylko w sezonie, to nie warto decydować się na duży motor, ponieważ generuje on dodatkowe koszty serwisu i znacznie podbija cenę ubezpieczenia. 318 kabrio to samochód, który nie boi się wyprzedzania, nie zrujnuje właściciela na stacji benzynowej i da dużo frajdy z jazdy.

W ogłoszeniach pełno jest aut sprowadzonych zza granicy. Nie brakuje dopieszczonych pojazdów krajowych sprzedawanych przez prawdziwych pasjonatów. Warto dołożyć kilka tysięcy za auto o znanej historii serwisowej. Podobnie jak w przypadku Mazdy, na podnośniku trzeba sprawdzić silnik i skrzynię biegów, ponieważ kupienie auta za np. 12 tys. To może być dopiero początek. Podstawowe naprawy mogą pochłonąć drugie tyle, jeśli przyjdzie uszczelniać napęd, remontować zawieszenie i np. wymienić lub naprawić materiałowy dach.

Obraz
© Otomoto.pl/ ID: 6012315851

Saab 9-3

Na trzeci ogień idzie Saab. 9-3 kabrio nadal dobrze się kojarzy. Saab jest odporny na zużycie pod warunkiem, że jest właściwie obsługiwany. Co ciekawe, na rynku trafiają się auta bardzo zadbane, a w tym przypadku to priorytet. Najtańsze oferty często już zdjęciami zdradzają, że samochód wymaga wielu napraw. Jeśli ktoś jest zapalonym majsterkowiczem i sam doprowadzi wszystko do ładu, to być może zdąży na następny sezon wiosenno-letni. Polecamy jednak szukać egzemplarzy, które wzbudzają zaufanie swoim stanem.

Zaletą Saabów jest to, że silniki zapewniają zadowalające osiągi i nie są kosztowne w obsłudze.

Obraz
© Otomoto.pl/ ID: 6025049182

Opel Astra Bertone

Czwarte miejsce: Opel Astra Bertone. Każda Astra w wersji bez dachu wygląda dobrze. Poczynając od poczciwego modelu A, aż do Cascady. Za 20 tysięcy złotych można przebierać w ogłoszeniach Astry C, czyli trzeciej. Samochód wygląda proporcjonalnie, a jego obsługa nie zaskoczy żadnego mechanika. Sprawdzone podzespoły, trwałe zawieszenie i silniki, które nie boją się sporych przebiegów.

Opłaty za takie auto nie zrujnują domowego budżetu, a zaletą sztywnego dachu a Astrze C jest to, że śmiało można jej używać jako auta całorocznego. W porównaniu do konkurencyjnego Focusa i Megane, Astra pozytywnie wyróżnia się na plus tylną częścią nadwozia.

Obraz
© Allegro.pl/ID ogł: 7283940329

Mercedes SLK

Mercedes SLK – to ostatni dzwonek na decyzję o zakupie tego auta. Wersje z kompresorem drożeją, a zadbane egzemplarze szybko znikają z rynku. Za 20 tysięcy złotych można kupić auto w kolorze innym niż srebrny, a bogata oferta zamienników pozwoli na doprowadzenie do ładu każdego elementu mechaniki. Najważniejsze, aby samochód nie miał wypadkowej historii.

Zakup kabrioletu to decyzja z gatunku odważnych i nie warto, żeby pochopny wybór zepsuł przyjemność z użytkowania takiego pojazdu. Jeśli zdecydujemy się na zadbane auto, lub zainwestujemy w doprowadzenie go do perfekcji, to z pewnością utrata wartości przez najbliższe lata będzie niewielka, a w przypadku rzadszych modeli może się okazać, że samochód zyska na wartości.

Komentarze (10)