Kabriolety jeszcze nie umarły. Nowy mercedes to najlepszy dowód
Podczas gdy większość producentów na dobre odeszła od aut bez dachu, Mercedes wciąż trzyma się dzielnie. Niemcy właśnie zaprezentowali model CLE Cabriolet, który nie tylko zapewni wiatr we włosach, ale i zmieści więcej niż 2 osoby.
08.02.2024 | aktual.: 08.02.2024 12:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tylko w ostatnich latach z gamy Mercedesa wypadły takie modele jak SLC, Klasa S Cabriolet czy AMG Roadster. Na szczęście marka ze Stuttgartu ma coś na osłodę. To najnowszy CLE Cabriolet.
Otwarta wersja znanego nam już coupe jest pozycjonowana poniżej SL-a, ale tak jak bardziej sportowy i luksusowy brat, ma całkiem sporo do zaoferowania. Konkurenci, (a właściwie konkurent) w postaci BMW Serii 4 Cabrio mają powody do obaw.
CLE Cabriolet wygląda naprawdę nieźle, a miękki składany dach nadaje nadwoziu elegancji. Przykrywa też wnętrze zdolne pomieścić cztery osoby w przyzwoitych warunkach. Kokpit i wyposażenie znamy już z Klasy C, więc niespodzianek nie ma. Pierwsze skrzypce gra duży, pionowy ekran. A co z silnikami?
Do wyboru są zarówno cztero-, jak i sześciocylindrówki o mocach od 197 do 381 KM. Najsłabszy wariant to jednak wersja wysokoprężna, która niekoniecznie licuje z wizerunkiem cabrio. Warto więc rozważyć 204-konnego benzyniaka lub mocniejsze "szóstki" o mocach 258 KM lub 381 KM. Na topową, 440-konną odmianę sygnowaną logo AMG musimy jednak jeszcze poczekać.
Co ciekawe, Mercedes udostępnił już polskie ceny modelu. Za najtańszą odmianę CLE 200 Cabriolet z 204-konną, benzynową dwulitrówką trzeba zapłacić 289 800 zł. Dla porównania - Coupe z tym samym silnikiem startuje z pułapu 249 900 zł.