Jeśli Sławomir Nowak okaże się niewinny, wszyscy zapłacimy za jego range rovera
Samochód należący do podejrzanego o korupcję Sławomira Nowaka, zgodnie z postanowieniem prokuratury, ma zostać przekazany Straży Granicznej. Rzecz w tym, że proces jeszcze nie ruszył. Jeśli polityk zostanie uniewinniony, wszyscy zapłacimy za jego auto.
07.10.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O kontrowersyjnej decyzji Prokuratury Okręgowej w Warszawie, dotyczącej samochodu Sławomira Nowaka, pisaliśmy w artykule z 6 października 2021 roku. Luksusowy range rover velar, który mógł być zakupiony z pieniędzy pochodzących z łapówek, ma zostać przekazany Straży Granicznej.
Zobacz także
SUV warty ponad 400 tys. zł został zabezpieczony na podstawie tzw. ustawy covidowej. Nie brakuje jednak głosów, także ze strony prawników, mówiących o tym, że jest to działanie niezgodne z prawem. Sławomir Nowak dostał 17 prokuratorskich zarzutów, lecz w świetle prawa pozostaje niewinny do czasu ogłoszenia wyroku przez sąd.
Mikołaj Małecki, karnista z UJ, cytowany przez "Fakt" twierdzi, że opisywany przypadek stanowi naruszenie Konstytucji RP w zakresie prawa obywatela do sądu i ochrony prawa własności.
Jeśli Sławomir Nowak zostanie uniewinniony, będzie mógł wnioskować o odszkodowanie za utracony samochód. Wówczas koszt range rovera przekazanego Straży Granicznej spadnie na nas wszystkich, czyli polskich podatników.