Jechała zygzakiem, a na kolanach trzymała butelkę. Alkomat wskazał "imponującą" wartość

Lekarze zgodnie twierdzą, że kobiety, z uwagi na swoje uwarunkowania fizyczne, mają "słabszą głowę". 33-latka z Lęborka udowodniła jednak, że istnieją wyjątki. Szkoda, że przy okazji postanowiła wsiąść za kółko, narażając siebie i innych uczestników ruchu.

(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © fot. policja
Aleksander Ruciński

06.07.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do zdarzenia doszło w sobotę, 3 lipca 2021 roku na drodze wojewódzkiej nr 212. Kierowca, który jechał z Chojnic w kierunku Konarzyn, zauważył bmw jadące zygzakiem. Świadek słusznie założył, że osoba siedząca za kierownicą może być pijana. Po chwili udało się zmusić kierującą do zatrzymania i wyjąć kluczyki ze stacyjki bmw.

Butelka leżąca na kolanach 33-letniej kobiety rozwiała wszelkie wątpliwości. Na miejsce wezwano policję, która zajęła się dalszymi czynnościami. Kompletnie pijana kierująca została przebadana alkomatem - urządzenie wykazało aż 3,5 promila w organizmie.

Autem podróżował też pies, który został przekazany pod opiekę odpowiednich służb. Kobieta z kolei trafiła do policyjnego aresztu, gdzie usłyszała zarzuty. Za swoje wyczyny odpowie przed sądem. Grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Komentarze (4)