Jak się nie rozchorować od klimatyzacji latem? Przydatne informacje
Klimatyzacja to wielkie dobrodziejstwo współczesnych samochodów i bardzo przydatne w podróży urządzenie. Warto jednak wiedzieć, jak z niej korzystać, by później tego nie żałować.
13.06.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Klimatyzacja to urządzenie, które sprzyja nie tylko komfortowi podróży, ale także naszemu organizmowi podczas jazdy w szczelnie zamkniętej i, co gorsza, przeszklonej kabinie samochodu w słoneczny, upalny dzień. Niestety, nierozsądne korzystanie z niej może mieć bardzo przykre konsekwencje dla zdrowia. Jak zatem używać klimatyzacji, by się nie rozchorować?
Zanim rozpoczniesz jazdę
Myślcie o klimatyzacji najlepiej jeszcze przed rozpoczęciem jazdy. Po otwarciu samochodu warto ustalić, czy w jego wnętrzu jest po prostu ciepło, czy nieprzyjemnie gorąco i duszno. Jeżeli auto stało w cieniu, to nawet w upalny dzień powinno być najwyżej ciepło.
Dobrze w takiej sytuacji po prostu wsiąść i od razu ruszyć. Nie warto nawet otwierać drzwi na dłużej, ponieważ wbrew pozorom w kabinie może być chłodniej niż na zewnątrz.
Nieco inaczej wygląda sytuacja wtedy, gdy samochód stał na słońcu. Wówczas w aucie jest bardzo duszno. W takiej sytuacji koniecznie opuśćcie szyby lub otwórzcie wszystkie drzwi na minutę, by wpuścić do środka świeże powietrze.
Można opcjonalnie skorzystać z dopuszczalnej prawem minuty postoju z uruchomionym silnikiem i włączoną klimatyzacją, ale dłuższy postój narazi was na mandat.
Po wejściu do auta powoli ruszcie z miejsca z otwartymi szybami. Nie jedźcie zbyt szybko, bo to wtedy może was przewiać, a również wymiana powietrza nie będzie zbyt skuteczna. Podczas powolnej jazdy operacja jest skuteczniejsza. Po chwili zamknijcie szczelnie samochód i włączcie klimatyzację. Od razu zamknijcie obieg powietrza na wewnętrzny. To szybciej obniży temperaturę w kabinie.
Jaką temperaturę ustawiać?
Przez pierwsze 2-3 minuty klimatyzację najlepiej ustawić na temperaturę minimalnie niższą niż na zewnątrz. Mowa tu oczywiście o układach klimatyzacji automatycznej. Wbrew pozorom jeśli chodzi o tempo schładzania jest to równie skuteczne jak ustawianie od razu na minimum. Koniecznie jednak trzeba włączyć mocniejszy nawiew.
Różnica temperatur na zewnątrz i wewnątrz powinna być tym większa, im wyższa temperatura na dworze. Dla przykładu: jeżeli na zewnątrz są 34 stopnie Celsjusza, to w kabinie warto ustawić około 25 stopni. Jednak jeżeli na dworze jest 28 stopni, to najlepiej ustawić klimatyzację na 23-24 stopnie.
Gorzej, gdy do czynienia mamy z klimatyzacją manualną i tym samym brakiem możliwości ustawienia konkretnej temperatury. Wówczas należy to zrobić na wyczucie, najlepiej zacząć od przełączenia pokrętła na powietrze chłodne, ale niewiele poniżej ciepłego.
Do tego należy włączyć dmuchawę na dość wysoką prędkość, na najwyższy lub jeden z wyższych biegów. Nadmuch najlepiej przełączyć na szybę lub nogi, albo jedno i drugie.
W samochodach wyposażonych w klimatyzację automatyczną warto pozwolić sterownikowi na wybór ustawienia nawiewu, natomiast sami przestawcie kratki wentylacji tak, by chłodniejsze powietrze nie dmuchało bezpośrednio w twarz i klatkę piersiową. Tego należy unikać również podczas całej jazdy.
Z biegiem czasu, co kilkanaście minut można stopniowo obniżać ustawienie temperatury, wraz z jej spadkiem w samochodzie. Po 5 minutach warto też już wpuścić świeże powietrze do auta, czyli wyłączyć tryb zamkniętego obiegu.
Nawet w upalny dzień komfortowa temperatura to około 22-24 stopnie Celsjusza. Jednocześnie jest ona bezpieczna - nie spowoduje szoku termicznego przy wyjściu z samochodu. O tym zjawisku wiele osób zapomina i robi z auta "lodówkę".
Generalna zasada mówi, że różnica pomiędzy temperaturą na zewnątrz, a tą w aucie nie powinna być wyższa niż 6-8 stopni. Przy dłuższej podróży i wiadomym czasie postoju lub końca jazdy, warto zaplanować sobie również ostatni etap.
Kilkanaście minut przed zakończeniem jazdy można nieco podnieść temperaturę, na przykład do 25-26 stopni Celsjusza, by przyzwyczaić organizm do ciepła, które czeka na was na zewnątrz.